Kiedy Ryszard C. zatakował działacza PiS, Marka Rosiaka, zabijając go w biurze poselskim, mogliśmy usłyszeć od medialnych głów: to były pociski, skierowane dla Stefana Niesiołowskiego. Poza tym, zabójca szykował listę potencjalnych polityków do "odstrzelenia". Nic to, że akurat kilka miesięcy po katastrofie smoleńskiej, ktoś na zamach się zdecydował i w trakcie zatrzymania krzyczał, że nienawidzi Kaczyńskiego.
Podczas Marszu Niepodległości w Warszawie dwa lat temu, przypadkowy przechodzień otrzymał kilka ciosów z kopa od tajniaka policjanta. Po prostu - przechodził obok niego, to funkcjonariusz go pobił. Głosu oburzenia obawiających się dziś o życie celebrytów w dalszym ciągu nie zanotowano.
A tak w ogóle, to - jak opisała nie tylko "Gazeta Polska", ale i "Wprost" - kilka miesięcy aresztu dla Piotra Staruchowicza to niezrozumiała i niewyjaśniona do dzisiaj decyzja organów ścigania, które bazowały na wątłej podstawie dowodowej. Jakiś diler narkotyków zeznał, że "Staruch" handlował amfetaminą i w związku z tym kibicowi grozi kilka lat więzienia. Reakcji Kuby Wojewódzkiego brak. Tomasz Lis napawał się sojuszem kiboli-bandytów z PiS, co akurat w tej sprawie nie miało żadnego znaczenia.
Pewna Pani, wyborca PO i Palikota, zadeklarowała przed kamerą kilka lat temu, że "nienawidzi PiS", życząc politykom tej partii "mordobicia". Filmik z jej udziałem natychmiast obiegł Internet. Reakcji Kuźniara, Lisa i Wojewódzkiego nie odnotowano. Takich wypowiedzi na Krakowskim Przedmieściu było wiele, a w czasie żałoby narodowej i krótko po niej, młodociane chamy pozwalały sobie na zbyt wiele wobec starszych osób, zgromadzonych pod krzyżem. Wojewódzki zdawał się być zafascynowany tym pokazem pogardy.
Pod Sejmem w maju 2012 roku, gdy strajkowała "Solidarność", Ewa Stankiewicz została odepchnięta i zwyzywana przez Stefana Niesiolowskiego, który nie chciał z nią rozmawiać. Machała, prawa ręka Lisa, napisał w Natemat wówczas, że kobieta prowokowała polityków PO, bo tak usłyszał od koleżanki z Polsatu.
To tylko kilka przykładów na hipokryzję zrozpaczonych po ataku na Wojewódzkiego, szukających wyimaginowanej winy głównie po stronie prawicy. Zachowaniem Kuźniara, Lisa i reszty salonowych celebrytów i prompterów zwyczajnie gardzę.
Publicysta i redaktor Salonu24, "Gazety Polskiej", "Gazety Polskiej Codziennie", kiedyś "Dziennika Polskiego" (2009-2011, 2021-2023).
Wszystkie zamieszczone teksty na tym blogu należą do mnie i mogą być kopiowane do użytku publicznego tylko za moją zgodą.
Grzegorz Wszołek
Utwórz swoją wizytówkę
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka