Stary Wiarus Stary Wiarus
380
BLOG

Kolaboracja

Stary Wiarus Stary Wiarus Polityka Obserwuj notkę 10

2 marca, niespełna tydzień po inwazji Rosji na Ukrainę, napisałem notkę 'Odezwa do trolli' adresowaną do Do PT Rusofilskich Trolli, PT Pożytecznych Idiotów, oraz wszystkich PT Chojraków, Cwaniaków, Mędrków i Durniów związanych służbowo, finansowo, ideowo lub uczuciowo z rosyjskim dowództwem operacji ukraińskiej, gotowych sprzedać ojca, matkę i niemowlęta sąsiadki za trzydzieści srebrników lub za bekę z Kaczora, napominając po ojcowsku:

https://www.salon24.pl/u/wtemaciemaci/1209836,odezwa-do-trolli


"(...)rusofile z powołania, chciwości lub głupoty, marnujecie znakomitą okazję by milczeć, kiedy historyczny wróg Polski morduje w ościennym kraju kobiety i dzieci przy pomocy ciężkiej artylerii, zwykłej i rakietowej."


Oczywiście, nic to w żadnej mierze nie pomogło, ponieważ PT Rusofilskie Trolle, PT Pożyteczni Idioci, oraz wszyscy PT Chojracy, PT Cwaniacy, PT Mędrki i PT Durnie wiedzą lepiej.
Na Salonie leje się, głównie w komentarzach, niepowstrzymana kaskada gówna na Ukrów, wrednych Jankesów i perfidny Albion.

Po ponad trzech miesiącach wojny, widzę na Salonie, ku swojemu zdumieniu, pokaźne liczbowo lobby 'ruskogo mira', czyli europejskiego porządku, który miałby ustanowić od Lizbony do Władywostoku prawo naturalne Rosjan do  mordowania kogo zechcą, kiedy zechcą, zakazać ofiarom stawiania oporu, a krajom i osobom trzecim zabronić udzielania im pomocy.

Subtelni intelektualiści salonowi przedstawiający się jako poszukiwacze prawdy, korzystają z wolności słowa, by głosić swoje zdanie, że Rosjanie powinni móc w spokoju strzelać w potylicę komu zechcą, najlepiej z niemieckiej broni, popijając francuski koniak, natomiast zniechęcanie Rosjan do tego jest moralnie naganne i winno być zakazane.


Ja mam tyko jedno subtelne pytanie: czy doprawdy myślicie, PT Rusofilskie Trolle, PT Pożyteczni Idioci oraz PT Chojracy, PT Cwaniacy, PT Mędrki i PT Durnie, że kiedy Rosjanie skończą z Ukrainą – niektórych miejscowych wymordują, niektórych zamkną w obozach, niektórych wywiozą na Syberię, a resztę zrusyfikują – i rozgrzani zwycięstwem pójdą dalej, denazyfikować NATO, a w pierwszej kolejności Polskę i kraje bałtyckie, to wasza dzisiejsza kolaboracja uratuje wam życie?

Myślicie, że pokażecie FSB-ekom przesłuchującym was w obozach filtracyjnych wydruki swoich komentarzy, albo kartkę od oficera prowadzącego?


Wątpię. Wiktor Suworow (właśc. Władimir Bogdanowicz Riezun), b. oficer GRU, pisał w swoich książkach, że Rosjanie nienawidzą cudzoziemskich kolaborantów i nazywają ich zwięźle gównojadami (gownojed).


Ci, którzy teraz tak barwnie piszą na S24 o tym, jakiż to jest obciach na kolanach robić łaskę sojusznikom, bo myśmy wszak są husaria, Opoka i Przedmurze z tysiącletnią historią, i albośmy to jacy tacy, i nie będą ukry pluć nam w twarz, i Wołyń, Wołyń, Wołyń – zaniedbują jeden szczegół:


Dzięki pracy pokoleń polskich gównojadów, wybór geostrategiczny Polaków zawęził się obecnie, niestety, do dwóch opcji:

– na kolanach robić łaskę sojusznikom, i modlić się szczerze i gorąco, żeby się im się podobało i za szybko im się nie odechciało, albo

– czekać, także na kolanach, aż ruski sołdat skończy zmieniać magazynek.





emigrant (nie mylić z gastarbeiterem)       

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka