Znając talenty Donalda Tuska w wyzbywaniu się konkurentów, należy pochylić się nad pytaniem: czy Donald w razie odzyskania władzy, lub w razie przyciśnięcia przez komisję ds. badania wpływów rosyjskich w Polsce, wyrzuci z sań Radka Sikorskiego?
W pierwszym wypadku jako zbyteczny balast, w drugim z elementarnych przyczyn samozachowawczych.
Nie sposób nie zauważyć, że w latach 2007-2015 Donald Tusk przezornie delegował na Radka większość decyzji zmieniających kurs polskiej polityki zagranicznej z atlantyckiego na promoskiewski , sam zaś specjalizował się głównie w harataniu w gałę i znikaniu z widoku publicznego w razie kryzysu.
To nie Donald, tylko Radek zapraszał Rosję do NATO.
To nie Donald, tylko Radek negocjował z Waszyngtonem w sprawie tarczy antyrakietowej sygnalizując głęboki brak entuzjazmu dla projektu, co w końcu doprowadziło do odstąpienia przez USA od zbudowania tarczy w Polsce, ogłoszonego 17 września 2009 roku.
To nie Donald, tylko Radek, we wprost fantastycznej koincydencji czasowej, bo 7 lutego 2010 – dwa miesiące przed Smoleńskiem i dwa dni po telefonie Putina do Tuska zapraszającym tego ostatniego do Katynia na 7 kwietnia 2010 roku, który był bezpośrednią przyczyną rozdzielenia planowanych katyńskich wizyt prezydenta i premiera
(NB. – Wizyty rozdzielono, gdyż Lech Kaczyński nie mogł polecieć do Katynia z Donaldem Tuskiem 7 kwietnia, ponieważ nie został zaproszony, więc poleciał trzy dni później),
napisał w "Süddeutsche Zeitung" w artykule zatytułowanym „Układ Wschód-Zachód”:
”Perspektywa ściślejszej współpracy NATO z Rosją jest bardzo obiecująca. Przy rozszerzaniu Sojuszu Północnoatlantyckiego Rosji nie powinno się z góry wykluczać, ponieważ członkostwo Rosji może przywrócić stabilizację i bezpieczeństwo w regionie, w którym prawie nie istnieje jedno i drugie. … Z Rosją mamy wspólne interesy, a prawdziwe partnerstwo rozwija się dopiero we współpracy na co dzień. … Pragniemy, aby Rosja była bezpieczna i potrzebujemy Rosji z silnym poczuciem własnej wartości, ale musi ona być także obliczalna”
https://www.dw.com/pl/echa-polskie-w-prasie-niemieckiej-pi%C4%85tek-5-lutego-2010-roku/a-5217967
10 kwietnia 2010 roku, to nie Donald, lecz Radek wyskakuje w niecałe 30 minut po katastrofie smoleńskiej z zadziwiająco szczegółową wiedzą ('...zaczepił o drzewo i spadł... wina pilotów... wszyscy zginęli...') niewiele dbając o uzasadnienie skąd o tym wie niemal natychmiast, gdy w Warszawie nikt inny jeszcze nie wie, co się właściwie stało w Smoleńsku i czy ktoś przeżył.
Dwa lata później Radek powie, że wiedział od Jarosława Bratkiewicza, wówczas dyrektora Departamentu Wschodniego MSZ, ojca resetu polsko-rosyjskiego i późniejszej szarej eminencji MSZ RP do 2021 roku, absolwenta MGIMO.
Odnosząc się też do pytania zadanego przez prezesa PiS, skąd niedługo po katastrofie wiedział, że zawinił pilot polskiego Tupolewa, Radek przekonywał, że "każdy z nas był w "sytuacji nagłego zdarzenia" i formułowania "na szybko" pierwszych hipotez. - Jeżeli ja słyszę, że otrzymaliśmy informacje z wieży, że samolot zawadził o drzewo i spadł, to odgaduję, że ktoś ten samolot sprowadził zbyt nisko"
To nie Donald, lecz Radek Sikorski 8 grudnia 2013 roku surowo krytykuje opozycję ukraińską za domaganie się ustąpienia prezydenta Wiktora Janukowycza.
https://www.polskieradio24.pl/5/3/Artykul/998143,Radoslaw-Sikorski-krytykuje-ukrainska-opozycje
14 grudnia 2013 do wiadomości publicznej przedostaje się wiadomość o rozmieszczeniu przez Rosję w obwodzie kaliningradzkim pocisków rakietowych Iskander, zdolnych do przenoszenia broni jądrowej.
https://www.bbc.com/news/world-europe-25407284
16 grudnia 2013 roku Radek Sikorski uspokaja w Brukseli, że doniesienia o Iskanderach w Kaliningradzie są przesadzone.
19 grudnia 2013 roku Radek Sikorski i Siergiej Ławrow podpisują w Warszawie deklarację programową "Program 2020 w relacjach polsko-rosyjskich". Gdyby nie rosyjska aneksja Krymu w 2014 roku i klęska wyborcza PO w 2015 roku, "Program 2020" miałby potencjał przekształcenia Polski do 2020 roku w pełnowymiarowe państwo wasalne Rosji.
Pełny tekst deklaracji:
https://www.salon24.pl/u/wtemaciemaci/1186830,kto-byl-i-dalej-jest-w-polsce-proputinowski
(NB. – PO nigdy nie odżegnała się od tego dokumentu, MSZ RP nigdy nie uznało go za nieważny. To jest nadal ważny list intencyjny PO do Rosjan – "pomóżcie nam odzyskać władzę, a będzie między nami tak, jak się umówiliśmy").
Wszystko to razem wzięte, pozwala na postawienie pytania: Kto był głównym architektem resetu polsko-rosyjskiego – Donald czy Radek? Analiza tzw. 'sprawy Szpaka' (1992-95) pozwala na postawienie hipotezy, że od 2006 roku Rosjanie mogli wejść w posiadanie kompromatu potencjalnie pozwalającego sterować Radkiem.
https://www.salon24.pl/u/wtemaciemaci/1270235,sikorski-i-cenckiewicz
Komentarze