All those Russians... Fot Internet
All those Russians... Fot Internet
Krzysztof Hoffmann Krzysztof Hoffmann
216
BLOG

Dawaj, brat. Wypowiedź subiektywna + galeria

Krzysztof Hoffmann Krzysztof Hoffmann Rosja Obserwuj temat Obserwuj notkę 0
Rosja. Ogromny kraj i - chciałoby się ciurkiem dodać od razu - wielki naród. Naród zaprawiony w bojach, naród który wylał morze krwi - nie tylko swojej, naród, który docisnięty do zamarzniętej ziemi twardym, kagiebowskim butem nie tylko nie wyzionął ducha ale nawet wykształcił pod nim całkiem skuteczne formy przetrwalnikowe. Naród przyzwyczajony do pogardy, który kaca po niej leczy klinem z wódki i dumą, z której rośnie niewiarygodnie wręcz rozdęta pycha. Naród, który poleciał w kosmos a tu, na Ziemi, potyka się i zabija o własne sznurowadła

Nie od dziś wiadomo, że Rosjanie posiadają w swoim arsenale wiele rodzajów groźnej broni. Jak pokazują wypadki ostatnich tygodni, po raz kolejny potwierdza się, że najgroźniejszą z nich, najbardziej dokuczliwą i o strasznych skutkach długofalowych jest samozaoranie. Tuż za nim podąża siejąca masowe spustoszenie (we własnych szeregach) potężna beka, którą z uporem godnym lepszej sprawy, turlają przed sobą od samej Moskwy, odgrażając się, że poturlają ją aż nad Atlantyk. I pewnie poturlają, biorąc pod uwagę ich wrodzone zdolności do odstrzeliwania sobie własnych jaj - o ile przynajmniej jeden pozostanie po tym rajdzie żywy - co wcale nie jest takie oczywiste biorąc pod uwagę, że już zaczęli strzelać do samych siebie a dowódców rozjeżdżać czołgami na bazę do pielmieni. A beka tyczasem turla się po świecie i z każdym dniem nabiera rozpędu.

Jakie ergo? Otóż w Leningradzie niejaki pan Kokkojeb (dam głowę, że posiada rdzennie rosyjskiego, walecznego psa samojeba), postanowił ukraść Szwedom Ikeę wraz z jej niepowtarzalnym logo. Sprawa jest już w sądzie i pan Kokkojeb bez wątpienia ją wygra. Szwedzi patrzą zdumieni, ja się również rozdziawiłem. Toż to samozaoranie level master. Bowiem kraść, drogie onuce, również trzeba umieć. Wam stu lat było mało na tę naukę.

Żółte na niebieskim? Niebieskie na żółtym? Serio? Beka, która przeturlała się obok w dzikim pędzie, mało mnie nie zabiła. Genialna idea (!) tylko ktoś na Kremlu nie do końca ją przemyślał. Teraz jeszcze tylko trzeba zmazać to niebieskie w środku i napisać jak największym wołem  SŁAWA UKRAINIE!

Albo namalować Tryzub.

Ciąg dalszy na pewno nastąpi, może nawet jeszcze dzisiaj. A tymczasem w galerii obrazki bez żadnego komentarza. 

Zobacz galerię zdjęć:

All those Russians... Fot Internet
All those Russians... Fot Internet All those Russians... Fot Internet All those Russians... Fot Internet All those Russians... Fot Internet All those Russians... Fot Internet All those Russians... Fot Internet All those Russians... Fot Internet All those Russians... Fot Internet All those Russians... Fot Internet
Wieści z fronu - marzec 2022

Interesuje mnie Wschód. Od Mińska aż po Władywostok, od Lwowa po Jangi - Jul i Dżalalabad. Lubię być tam, gdzie niewygodnie, gdzie nic nie jest oczywiste i gdzie czasami da się jeszcze spotkać białą plamę ...

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka