absolwent energetyki absolwent energetyki
114
BLOG

Energetyka przed podwyżkami

absolwent energetyki absolwent energetyki Gospodarka Obserwuj notkę 3

Skoro jako społeczeństwo spokojnie łykamy CPK i świnoujski kontenerowy "Tango Down!" to nie powinien nas dziwić także rządowy chocholi taniec wokół jądrówek. Są przecież  bardziej dyskusyjne!

Za chwilę jednak będziemy wszyscy komentowali ograniczenie energetycznej tarczy ochronnej od lipca. Jak bardzo zaboli?

Więc, aby do lipca, a po drodze punkt kontrolny, czyli kończąca się konferencja EEC 2024 w Katowicach.

Wątków sporo, ale z tematów energetycznych zapamiętać warto, że:

1) jeśli nawet wysłanie na pierwszą linię debaty atomowej Pani Minister od przemysłu powoduje dalsze (potrzebne/oczekiwane) czarowanie wujka Joe to i tak w tej kakofonii nikt (!) z menedżerów, ani niezależnych ekspertów nie zająknie się co do modelu funkcjonowania ewentualnej (ale bardziej mitycznej) elektrowni jądrowej na jednolitym europejskim rynku energii. A Prezes Onichimowski wydaje się doznawać ulgi, że ktoś inny, niepolityczny,  przyjął na siebie rolę antyjądrowego piorunochronu. EJ ubijemy na poziomie "niedasizmu" inwestycyjno-organizacyjnego!

2) konferencyjne wypowiedzi Prezesów nie zaprzeczają moim marcowym ocenom co do wysokiej jakości zarządów Tauronu i ENEI. Akcjonariusze powinni mieć nadzieję sukcesu, a klienci poczucie zaopiekowania ich bezpieczeństwa dostaw. Nie lekceważyłbym jednak konieczności "trzymania się za portfel" szczególnie przez odbiorców z Taurona. Prezes Marzec z PGE to nadal większa zagadka. Na pierwszy rzut oka chyba niebezpiecznie szarżuje, a nie wiem, czy lepiej umocowany niż kiedyś Kilian. Póki co popisywał się kosztem konferencyjnego moderatora, ale wiadomo, że ma za sobą agresywnych i kompetentnych analitykowi menedżerów. Czy przebije kiedyś tupetem swojego poprzednika?

3) od Regulatora, przez szefów grup energetycznych , aż do Operatora triumfuje  Graal konkurencyjnego rynku energii. Minimum rządowej interwencji! Tak jak przed 2015 wołają o konkurencji i jak poprzednicy chcą obdzielić nas kosztami swojej energetyki węglowej. Tylko szef ENEI widzi pole do dyskusji. Podobnie jak wcześniej, także tym razem nie doczekałem  się opowieści jak rynek energii, który nigdy nie potwierdził swojej efektywności, miałby to uczynić tym razem. Ale nie jest to problem tylko polskich menedżerów, więc może odbiorcy nie muszą się szczególnie martwić.

Przy powyższych uwagach, które mogą wyglądać na nieco niesprawiedliwie krytyczne, potwierdzam pogląd marcowy: to kompetentna ekipa, która ma szansę prawidłowo zarządzić operacjami swoich firm, a co do strategicznych generaliów myli się nie bardziej niż koledzy z innych krajów. Wyróżnia ich to, że biec muszą z workiem węglowego mixu, którego Unia nie znosi.

Wielkim niemową konferencji był nas ministerialny trójkąt bermudzki Hennig-Kloska/Motyka/Zielińska. Niektórzy twierdzą, że ich na konferencji nie było, ale to chyba bez znaczenia! Trudno wyobrazić sobie głębszy rów pomiędzy nadzorcą i nadzorowanymi menedżerami. I tego trzeba się trochę bać, bo czasem okazja czyni ....okazja czyni ....


Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Gospodarka