absolwent energetyki absolwent energetyki
153
BLOG

O Tusku, który Nawrockiego uczłowieczył!

absolwent energetyki absolwent energetyki Polityka Obserwuj notkę 4

Jako przeciwnik "domknięcia układu" bez przyjemności stwierdzam: trudno potwierdzić, żeby wczorajszą debatą Nawrocki wzmocnił swoje szanse na wyborcze zwycięstwo!

Dość banalnie przeciwstawiał się dywagacjom Trzaskowskiego nt jego sukcesów w zakresie lecznictwa i mieszkalnictwa. Mieszkam w Warszawie i w zeszłym roku byłem operowany w jednym z warszawskich szpitali. Skuteczni lekarze, ale reszta niech będzie milczeniem!

Znacznie lepiej Nawrocki poczuł się w kwestiach społecznych i bezpieczeństwa, gdzie Trzaskowski wkroczył na ścieżkę rozliczania "pana Rydzyka" i potwierdzania swojej wierności dla amerykańskich kręgów Partii Demokratycznej i jej sojuszników oraz sponsorów!

Ale wracając do Tuska i Nawrockiego: wczoraj , chyba po raz pierwszy w tej kampanii Nawrocki okazał, że nie jest niezniszczalny.

Widać było silne emocje, które wcześniej zanikły po wywiadzie u Stanowskiego. Czy została przekroczona granica wytrzymałości na przypisywanie do grupy trójmiejskich gangsterów i alfonsów? Czy granicą okazało się pulsujące już w sferze publicznej oskarżenie o relacje z pedofilem, jakim miałby być "Pan Jerzy"?

Nie zawsze politycy muszą być inteligentniejsi od swoich wyborców! Polityka to nie jest normalna arena dla profesorów i moralistów!

Polityk musi mieć dobre rozeznanie rzeczywistości i siłę dla realizacji powziętych decyzji. Nie oznacza to jednak, że polityk jest maszyną odporną na wszystkie uderzenia!

W sytuacji, kiedy byle śmieć, chroniąc się za tarczą Iustiti, może nazywać Cię alfosem, gangsterem, czy pedofilem przychodzi moment, kiedy granice psychicznej wytrzymałości zostają pokonane, a co najmniej naruszone.

Wydaje się, że właśnie wczoraj służby państwa i wspierający je najemnicy zdołali się zbliżyć do zakreślonego przez zwierzchników celu.

Karol Nawrocki musi znaleźć siły, żeby pokonać tą słabość, mimo kolejnego gradu ciosów, który niewątpliwie nadejdzie. 

Ale te wybory nie będą dotyczyły tego, kto ustoi huragan publicznego poniewierania, tylko kto może lepiej reprezentować interesy obywateli!

P.S.

Zapewne wielu z Was wyobraża sobie swoje reakcje na publiczne opluwanie. Jak bym się zachował, gdyby w pierwszym kanale neoTVP ktoś co pół godziny nazywał mnie alfonsem?

 



Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (4)

Inne tematy w dziale Polityka