absolwent energetyki absolwent energetyki
292
BLOG

Jak Mentzen zabił kawałek demokracji

absolwent energetyki absolwent energetyki Polityka Obserwuj notkę 6

Bez zbędnego krygowania się można przyjąć, że Salon24 to boisko dla politycznych oldbojów, gdzieś daleko za seniorskim X i TikTokiem młodzieżówki.

Ma to swoje oczywiste minusy, jak świadomość, że nawet najdłuższy i najbardziej promowany wpis nie ma żadnego przełożenia na rzeczywistość.

Jest też jednak pewien plus dodatni. Jeśli już sobie uświadomimy ograniczenia to wpisy możemy potraktować jak elementy analitycznej układanki, kiedy nawet emocje są tylko teatrem. Oczywiście także na S24 zdarzają się psychozy!

Co któryś wpis przypominam swój sprzeciw wobec domykania układu, głównie dlatego, żeby Ci, których prezentowane tezy drażnią, lub gorzej, nie musieli tracić czasu na odkrywanie drugiego dna.

A skoro podstawa jasna, to kilka słów o wczorajszym piwie Mentzena.

Wydarzenie miało oczywiście swój prequel jakim była rozmowa Mentzena z Trzaskowskim. Nie oglądałem podobnego spotkania z Nawrockim, które było opisywane jako tryumf politycznej pozycji Mentzena i ukorzenia Nawrockiego, który w walce o glosy młodzieży przyjął w całości postulaty lidera Konfederacji.

Tym razem, "od deski do deski" więc wiem, że Mentzen nie umiał lub nie chciał być twardym arbitrem polityki Trzaskowskiego. W większości fragmentów naiwnie nieprzygotowany, jak przysłowiowa pensjonarka, w innych , mimo prób, pozwalał na przejęcie inicjatywy przez Trzaskowskiego. Mimo pretendowania do miana twardo stąpającego po ziemi, nie potwierdził faktu wyrośnięcia z politycznego przedszkola. 

Jeszcze wczoraj, zaraz po piwie, w sieci rozpoczął się festiwal domysłów. Czy to haki służb na siebie lub brata, czy może konsekwentna miłość do tych środowisk?  Może zwykły rozsądek biznesowy nakazujący osiągać szczyty przed 40-tką?

Atakującym zwolennikom Nawrockiego można przypomnieć, że w żadnym momencie Mentzen niczego nie obiecywał, a wiele symptomów, jak atak "kawalerkowy", mogło sugerować głęboką niechęć, niespecjalnie skrywaną.

Z punktu widzenia wcześniejszych relacji, żaden zwolennik Nawrockiego nie może zarzucić Mentzenowi zdrady!

Więcej wątpliwości mogą mieć wyborcy Mentzena. Wiele jego wypowiedzi można było do tej pory interpretować jako dystansujące się od dalszej integracji ze strukturami Unii. Wiele sugerowało przywiązanie do wartości konserwatywnych.

Szybkie sondaże pod rozmowie z Trzaskowskim potwierdzały, że nadal ponad 60% wyborców Mentzena nie popiera kandydata Koalicji. 

Chociaż wydaje mi się, że taka matematyka może być wystarczająca dla porażki Nawrockiego jednak ktoś mógł ocenić ryzyko jako zbyt duże.

Alternatywą dla przekonywania mogła być demobilizacji "niepokornych".

Czy Mentzen od zawsze chciał tego scenariusza, czy był to tylko impuls chwili, fakt, że sfilmowane i wrzucone do sieci piwo jest oczywistym "game changerem".

Nie, to nie jest obiad w rodzinnym gronie, kiedy cioci i wujkowi z PO i SLD nie odmawiamy człowieczeństwa!

Polityk w trakcie kampanii nie ma prywatnych chwil!

Filmik z Mentzenem, w jego (podobno) pubie, pokazał wszystkim jego młodym wyborcom, jak mało od nich zależy. Pokazał, że demokracja może być tylko grą pozorów. 

Czy wchodząc w dorosłe życie z takim doświadczeniem zapamiętają traumę, które zepchnie ich w bezsilne poczucie krzywdy i obojętność?

Kiedyś oszustwo budziło gniew i pobudzało do pokonywania ograniczeń, ale wielu wskazuje, że te czasy już minęły!

P.S.

Każda dzisiejsza wypowiedź Mentzena chaos będzie tylko pogłębiać. Bo taka jest kolej rzeczy!



Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (6)

Inne tematy w dziale Polityka