absolwent energetyki absolwent energetyki
214
BLOG

Dzień, kiedy polska energetyka straciła cnotę

absolwent energetyki absolwent energetyki Gospodarka Obserwuj notkę 13
Tak na prawdę to polscy energetycy tej cnoty sami się pozbawili!

Wczoraj na stronach RCL pojawiły się wyniki konsultacji rządowej propozycji zmian w ustawie Prawo Energetyczne przywracających obowiązek sprzedaży poprzez giełdy wytworzonej energii elektrycznej.

Zanim do sedna, co do cnoty,  to jednak chwila o meritum: rząd chce przywrócić obowiązek  sprzedaży energii wytworzonej w elektrowniach poprzez giełdy i próby w tym zakresie podejmuje od początku swojej działalności. A nawet jeszcze wcześniej!

Skutkiem przywrócenia obowiązku giełdowego będą:

1) zwiększenie importu energii elektrycznej z zagranicy

2) zmniejszenie produkcji przez krajowe elektrowni cieplne o najwyższych kosztach zmiennych wytwarzania (pewnie będą to stare elektrowni węglowe, ale nie założę się, że to jednak nie będą nowobudowane elektrownie gazowe- super!)

3) zapotrzebowanie na wyższe dopłaty do elektrowni cieplnych niezbędnych dla bezpieczeństwa krajowego systemu elektroenergetycznego w ramach Rynku Mocy

4) w efekcie 2) i mimo 3) szybsze bankructwo polskich elektrowni węglowych i ich likwidacja, co pozwoli także na szybsze i ostateczne bankructwo polskiego górnictwa węgla kamiennego.

Uczciwość nakazuje uzupełnić cztery powyższe pewniki jednym skutkiem potencjalnym: być może szybsze zaoranie części polskiej energetyki konwencjonalnej pozwoli obniżyć ceny energii dla odbiorców krajowych (jak to może zadziałać,  to na dłuższy wykład!)!

Dlaczego piszę bez pewności o potencjalnym skutku pozytywnym? Choćby dlatego, że nie został on wskazany, ani co do samego wystąpienia, ani co do wartości liczbowej, w ministerialnym uzasadnieniu nowej regulacji!  Tak! Oczywiście Ministerstwo nie zająknęło się także o skutkach negatywnych!

A teraz do tytułowej "cnoty"!

Niezależnie od nieznanych i wątpliwych pozytywnych efektów tzw obliga giełdowego dla polskiej gospodarki inne skutki są pewne!

Stracą wszyscy polscy wytwórcy energii elektrycznej , w tym wszystkie cztery duże grupy energetyczne zarządzane przez Skarb Państwa. A ponieważ firmy są na giełdzie , to oczywiście stracą wszyscy ich akcjonariusze!

Czy te zagrożenia zostały opisane w wynikach konsultacji publicznych ustawy wprowadzającej obligo?

Nie,  nie znalazły!

Ani Prezes PGE, ani Prezesi Orlenu, Tauronu i Enei nie potrafili sklecić ani jednego zdania, które wskazywałoby, że są świadomi zagrożenia dla bezpieczeństwa swoich firm! Także prezes PSE nie wskazał na ile zmniejszy się bezpieczeństwo energetyczne Polski, kiedy nowa regulacja pokaże swoje pełne skutki! Nikt z nich nie zabrał głosu w kwestii być, albo nie być polskiej energetyki!

Kiedyś już pisałem, że S24 to nie miejsce na szczegółowe dyskusje o technikaliach! Oczywiście można jeszcze poruszyć inne aspekty i uwarunkowania i trochę się posprzeczać w tym obszarze! Wstydu z powodu milczenia liderów polskiej energetyki nic jednak nie zmyje!

Na tle milczenia firm oraz ich najważniejszych zrzeszeń takich jak Towarzystwo Gospodarcze Polskie Elektrownie i Polskie Towarzystwo Energetyki Cieplnej trzeba odnotować nieśmiały, ale jednak element dyskusji ze strony Izby Gospodarczej Ciepłownictwo Polskie! Oni chociaż spróbowali coś w obronie polskich elektrociepłowni! Dawid vs energetyczne lista wstydu!

Który Prezes zamierza ostatni zgasić światło?

PS

1) Już pisałem, ale przypomnę: po wdrożeniu obliga giełdowego Polska będzie , w tym zakresie, jedynym krajem w UE (Grok podpowiada, że obligo jeszcze w Hiszpanii?).  I niech ktoś powie, że polska energetyka nie ma w sobie genu autodestrukcji!

2) Ktoś, kto przejąłby się moim opisem mógłby wciąż jeszcze liczyć na kolejne weto Prezydenta. Z ośrodkiem prezydenckim nie mam żadnych relacji, ale nie zachęcałbym do kolejnej awantury. Tylko instytucje podległe rządowi mogą posiadać twarde dane, które pozwoliłyby na potwierdzenie, lub obalenie przedstawionych tez.  Być może same tych danych nie przeanalizowały, a już z pewnością nie przekażą analiz Prezydentowi. Ogólnie: w polskich warunkach nawet kolejny pakiet prezydenckich wet nie powstrzyma rządu, jeśli ten z przekonaniem weźmie się za niszczenie kolejnej dziedziny polskiej gospodarki! A tu Minister Motyka wziął się ostro do roboty.



Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (13)

Inne tematy w dziale Gospodarka