Zbigniew Kuźmiuk Zbigniew Kuźmiuk
1044
BLOG

Kolejna już siódma rezolucja przeciwko Polsce w Parlamencie Europejskim

Zbigniew Kuźmiuk Zbigniew Kuźmiuk UE Obserwuj temat Obserwuj notkę 72

1. Wczoraj w Parlamencie Europejskim odbyła się kolejna już siódma debata dotycząca praworządności w Polsce, od momentu powstania rządu Zjednoczonej Prawicy na jesieni 2015 roku.
Tego rodzaju debaty są wprowadzane do porządku obrad z inicjatywy poszczególnych frakcji w PE, ale w przypadku naszego kraju, inspiracja zawsze pochodzi od europosłów z Platformy i Lewicy.
Tak było i w tym przypadku, przewodniczący komisji LIBE Lopez Aguilar opracował raport z inicjatywy własnej dotyczący praworządności w naszym kraju, którego „zleceniodawcami’ byli europosłowie z Polski.
2. To swoiste zlecenie przyjęte publicznie, zarejestrowała kamera Telewizji Polskiej podczas wysłuchania publicznego, które miało miejsce w PE jeszcze przed pandemią koronawirusa w Europie.
Lopez Aguilar to ten europoseł, który tuż przed pandemią koronawirusa, podczas wysłuchania publicznego pytał prowadzącego je europosła Radosława Sikorskiego, co jeszcze można zrobić w Parlamencie Europejskim, żeby pomóc opozycji walczącej z polskim rządem.
Europoseł Sikorski zwrócił mu uwagę, żeby uważał na słowa, bo spotkanie rejestruje Telewizja Polska, jego pytanie przedostanie się do opinii publicznej w Polsce i na pewno nie zostanie dobrze przyjęte.
Rzeczywiście tak się stało, cały ten fragment został zaprezentowany przez media publiczne, w ten sposób polska opinia publiczna mogła się dowiedzieć jakie to relacje panują w Parlamencie Europejskim, że europosłowie z Polski należący do opozycji, podejmują działania wprost szkodzące naszemu krajowi.
3. Tekst raportu jest tak napisany, że wyraźnie widać iż żaden niepolski ekspert czy polityk nie byłby w stanie go stworzyć, co oznacza, że w jego powstawaniu, duży udział mieli przedstawiciele z naszego kraju.
Równie dobrze mógłby on być manifestem polskiej opozycji, atakuje bez pardonu nasz kraj, wszystkie najważniejsze instytucje Prezydenta RP, Sejm, rząd, Trybunał Konstytucyjny, Prokuratora Generalnego, Sąd Najwyższy, a w szczególności dwie nowe stworzone w nim Izby, a nawet polską edukację, no i oczywiście tzw. strefy wolne od LGBT.
Ta ostatnia sprawa została dołączona do raportu niedawno, po tym jak w mediach społecznościowych pojawiły się zdjęcia z tabliczkami o takiej treści, przytwierdzonymi przez jednego z aktywistów ruchu LGBT do tablic informacyjnych z nazwami miejscowości, w których rady gmin przyjęły uchwały o ochronie instytucji rodziny.
Wszystkie co dziej się w Polsce w zakresie zmiany prawa jest zdaniem autora raportu złe i gdyby tylko część tez w nim przedstawionych byłaby prawdziwa, to Polska demokracja, byłaby na takim samym poziomie jaki możemy zobaczyć w ostatnich dniach na obrazach pokazywanych przez TVP i inne telewizje z Mińska czy pozostałych białoruskich miast.
Oczywiście opozycyjni europosłowie z Polski wiedzą, że to wszystko nieprawda, ale realizują konsekwentnie strategię nazwaną „ulica i zagranica”, wyznaczoną jeszcze w grudniu 2015 przez ówczesnego przewodniczącego Platformy Grzegorza Schetynę i robią to nie tylko reprezentanci Platformy ale także Lewicy, a nawet PSL-u.
4. Trzeba zwrócić uwagę, że tak krytyczny, wręcz brutalny raport o sytuacji w Polsce ukazuje się w bardzo ważnym momencie dla naszego kraju, w sytuacji kiedy finalizowana jest debata o wieloletnim unijnym budżecie na lata 2021-2027 i powiązanym z nim Funduszu Odbudowy unijnej gospodarki.
Wszystkie zabiegi polskiego rządu o większe dla Polski środki finansowe są oczywiście bardzo utrudnione w sytuacji kiedy przegłosowywany jest w PE dokument bardzo krytyczny w stosunku do naszego kraju, choć oparty o nieprawdziwe informacje, pochodzące od europosłów opozycji.
Opozycja jest chyba gotowa nawet posunąć się do sytuacji kiedy będzie wspierała na poziomie europejskim zmniejszenie środków dla naszego kraju albo powiązanie przyszłych wypłat z tzw. praworządnością, którą w poszczególnych krajach członkowskich, będą określali unijni urzędnicy.
Coraz wyraźniej niestety widać, że przedstawiciele polskiej opozycji w PE, takich rozwiązań wręcz sobie życzą, o nie zabiegają, uznając, że im gorzej dla Polski, tym lepiej dla nich.
Srogo się na takiej strategii zawiodą.

Dr nauk ekonomicznych, Poseł na Sejm RP obecnej kadencji

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka