1. Małe miasteczka w Hesji..

2. Typowa ulica

3. Te drobne "nierówności" na horyzoncie to Frankfurt.

Zdjęcia z 42 dnia mojej pielgrzymki. Szedłem 39 km do Schöneck. Musiałem iść dużo i zboczyłem z trasy, ale to był jedyny nocleg, jaki udało mi się przez telefon ustalić. Po raz trzeci w tej części szlaku, gdzie nie ma żadnych miejsc dla pielgrzymów, poratował mnie polski ksiądz na placówce. Szukanie komórką po internecie, wydzwanianie i… kolejny mały cud. Dotarłem zmęczony. Niemcy (na zachodzie) nie mają zielonego pojęcia o religii. Następnego dnia planowałem dojść do Frankfurtu, jest tam polska parafia katolicka. Niestety nie udało mi się do nich dodzwonić. Na jednym ze zdjęć, jeśli się je powiększy, to hen, hen – już widać Frankfurt.
Inne tematy w dziale Rozmaitości