Nowy model psychiatrii pomoże dzieciom i młodzieży walczyć z problemami.
Nowy model psychiatrii pomoże dzieciom i młodzieży walczyć z problemami.

Reforma psychiatrii dziecięcej i młodzieżowej - trójstopniowy model opieki

Redakcja Redakcja Zdrowie Obserwuj temat Obserwuj notkę 2

System opieki psychiatrycznej w Polsce od wielu lat funkcjonuje w niezmienionej formie. Należy go "przeformułować i zupełnie odwrócić" - mówi wiceminister zdrowia Józefa Szczurek-Żelazko.  

Wiceminister odpowiadała w środę w Sejmie na pytania posłów o planowane zmiany w opiece psychiatrycznej dla dzieci i młodzieży. Rząd chce przeprowadzić reformę w tej dziedzinie.

Trójstopniowy model opieki psychiatrycznej dzieci i młodzieży

- Budujemy trójstopniowy model opieki psychiatrycznej nad dziećmi i młodzieżą. W przypadku zaburzeń nie powinny być one od razu hospitalizowane, ale prowadzone w swoim środowisku, w przyjaznych warunkach – mówi wiceminister zdrowia Józefa Szczurek-Żelazko.

Wiceminister wskazała, że system opieki psychiatrycznej nad dziećmi i młodzieżą, ale także nad dorosłymi, od wielu lat funkcjonuje w niezmienionej formie. Przypominała, że trendy, zalecenia i doświadczenia innych państw oraz krajowe z pilotaży wskazują, że obecny system należy "przeformułować i zupełnie odwrócić".

Proponowane są zatem trzy poziomy referencyjne:

  • I poziom referencyjności – Ośrodek Środowiskowej Opieki Psychologicznej dla Dzieci i Młodzieży;
  • II poziom referencyjności – Środowiskowe Centrum Zdrowia Psychicznego dla Dzieci i Młodzieży;
  • III poziom referencyjności –  Ośrodek Wysokospecjalistycznej Całodobowej Opieki Psychiatrycznej.

Taki model opieki oparty jest na poradniach psychologiczno-pedagogicznych. To ma być pierwsze miejsce, w którym opiekunowie dziecka w kryzysie psychicznym mają szukać pomocy. Reforma przewiduje, że w każdym powiecie będzie działał ośrodek środowiskowej opieki psychologicznej i psychoterapeutycznej (I poziom referencyjny). W całym kraju powstanie ich około 300. Wspierać dzieci i młodzież oraz ich opiekunów będzie czterodobowy zespół specjalistów złożony z psychologa, terapeuty środowiskowego i z dwóch psychoterapeutów.

Dzieci wymagające interwencji psychiatrycznej otrzymają ją albo w środowiskowych centrach zdrowia psychicznego i oddziałach dziennych (II poziom), albo w wysokospecjalistycznych całodobowych ośrodkach opieki psychiatrycznej, czyli na oddziałach szpitalnych lub w szpitalach psychiatrycznych (III poziom). Zmiany, jak oczekują pomysłodawcy reformy, odciążą przeładowany system opieki szpitalnej. Dodatkowo też najmłodsi pacjenci po hospitalizacji będą mogli kontynuować terapie w specjalistycznych przychodniach, co ważne – blisko miejsca zamieszkania.

Smutna dziewczynka
W nowym modelu psychiatrii dzieci znajdą pomoc jak najbliżej miejsca zamieszkania.

Aby dzieci nie trafiały do szpitali psychiatrycznych

Resortowi zdrowia zależy na tym, aby polskie dzieci w razie zaburzeń zdrowia psychicznego nie trafiały od razu do szpitali. - Chcemy zmienić tak, by dziecko było prowadzone w przyjaznych warunkach, w jego otoczeniu – mówi wiceminister.

- Do tej pory bazą były oddziały psychiatryczne w szpitalach wielospecjalistycznych bądź też szpitale psychiatryczne. Większość pacjentów borykających się z problemami zdrowia psychicznego była hospitalizowana, stosowano głównie metody farmakologiczne, nie było ciągłości opieki po wyjściu ze szpitala – wyliczała. 

Dlatego, jak mówiła, zaplanowano zmiany, które zakładają stworzenie trójstopniowego modelu opieki psychiatrycznej nad dziećmi i młodzieżą.

Pierwszy poziom powinien funkcjonować jak najbliżej miejsca zamieszkania i nauki dziecka, jego środowiska.

- Zakładamy, że te pierwsza zaburzenia zdrowia psychicznego, głównie emocjonalne i zaburzenia zachowania, mogą być korygowane w poradniach bez konieczności interwencji lekarskiej. Budujemy więc pierwszy poziom oparty na poradniach psychologiczno-psychiatrycznych – wskazała. Przypomniała, że w poradniach będą pracowały czteroosobowe zespoły – psycholog, dwóch psychoterapeutów i terapeuta środowiskowy

Drugi poziom to poradnie zdrowia psychicznego dla dzieci i młodzieży, gdzie będzie lekarz; oddziały dzienne psychiatryczne dla dzieci i młodzieży i zespoły leczenia środowiskowego.

- Jest też ambulatoryjna opieka, ale pod kierunkiem lekarza, gdzie może być włączana farmakoterapia – dodała wiceminister.

Dopiero w przypadku stwierdzenia głębokich zaburzeń czy znamion choroby psychicznej dziecko ma być kierowane do oddziałów psychiatrycznych.

- Szpitale mają być tylko dla najcięższych przypadków – podkreślała Szczurek-Żelazko. Podała, że obecnie jest 441 specjalistów psychiatrii dzieci i młodzieży. - Z roku na rok zwiększamy liczbę miejsc rezydenckich, zwiększa się też liczba chętnych, którzy chcą realizować tę specjalizację. (…) Zwiększamy też liczbę miejsc na uczelniach medycznych, ale dopiero za kilka lat absolwenci będą mogli decydować o podjęciu specjalizacji – wyliczała.

Wskazała też m.in., że opracowano rozwiązanie dotyczące nowej specjalizacji mającej zastosowanie w ochronie zdrowia – psychoterapii dzieci i młodzieży. Mówiła też, że wiele uczelni kształci psychologów, i – jak stwierdziła – to dobry moment, by wykorzystać ich kompetencje w systemie.

Reforma psychiatrii dziecięcej jeszcze w tym roku

Wiceminister podała, że poradnie prawdopodobnie będą kontraktowane od lutego, wszystkie potrzebne akty prawne są już gotowe. Przypomniała, że resort zakłada, że w kraju zakontraktowanych zostanie ok. 300 takich poradni. 

Szczurek-Żelazko zaznaczyła, że finansowanie poradni jest zapewnione. - Agencja Oceny Technologii Medycznych i Taryfikacji oszacowała roczne koszty takiej poradni na około 500 tys. zł, czyli pół miliona na jedną poradnię. Oczywiście ostateczne warunki finansowe zostaną ustalone w trybie konkursowym, ale taką kwotę mniej więcej wysymulowała Agencja – powiedziała.

- Chciałabym zaapelować do wszystkich, którzy mają wpływ na powstawanie takich poradni na poziomie samorządów, by zechcieli nas wesprzeć w zmianie opieki psychiatrycznej nad dziećmi i zaktywizowali podmioty lecznicze – bo samorządy często są właścicielami szpitali i poradni specjalistycznych – żeby uruchomiły komórkę, która pozwoli zakontraktować ten rodzaj świadczeń – dodała. 

Na miesięczne funkcjonowanie jednej placówki NFZ przeznacza w formie ryczałtu 50 tys. zł. Będzie on jednak korygowany – na początku po upływie 6 miesięcy, docelowo co 3 miesiące – zgodnie z realizacją porad. Roczny koszt funkcjonowania I poziomu NFZ oszacował na 150-180 mln zł. Pierwsze konkursy NFZ ma ogłosić już w lutym. Spodziewa się, że placówki przyjmą pierwszych pacjentów na przełomie I i II kwartału tego roku.

Przeczytaj więcej na ten temat: Uzależnienia dzieci i młodzieży - problem narasta. Zapaść psychiatrii dziecięcej

KJ


Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości