Minister Adam Kwiatkowski, fot. KPRP
Minister Adam Kwiatkowski, fot. KPRP

Prezydencki minister zakażony koronawirusem. Najnowsze dane Ministerstwa Zdrowia

Redakcja Redakcja Koronawirus Obserwuj temat Obserwuj notkę 25

Prezydencki minister Adam Kwiatkowski jest zakażony koronawirusem. Jak twierdzi, zrobił test po wakacjach i nie miał w tym czasie osobistego kontaktu z żadnym ze współpracowników z Kancelarii Prezydenta. Najnowszy bilans zakażeń Covid 19 w Polsce to blisko 800 osób. 

"Drodzy TT - po powrocie z wakacji przed rozpoczęciem pracy poddałem się testowi na COVID19 - miałem pewien symptom towarzyszący koronawirusowi - zaznaczam, że nie miałem i nie mam kontaktu osobistego z żadnym ze współpracowników KPRP - otrzymałem wynik, jestem zarażony na COVID 19" - napisał Kwiatkowski na Twitterze. 

Zaznaczył jednocześnie, że czuje się dobrze. 


Ministerstwo Zdrowia podało , że badania laboratoryjne potwierdziły zakażenie koronawirusem u kolejnych 791 osób. Łącznie od początku epidemii potwierdzono obecność koronawirusa u 65 tys. 480 osób. Zmarło 2 tys. 18 osób zakażonych, a 44 tys.785 osób wyzdrowiało.

Nowe potwierdzone przypadki zakażenia koronawirusem stwierdzono u osób z województw: małopolskiego (139), mazowieckiego (130), śląskiego (104), wielkopolskiego (92), podkarpackiego (70), pomorskiego (42), łódzkiego (39), kujawsko-pomorskiego (38), dolnośląskiego (30), lubelskiego (27), warmińsko-mazurskiego (22), świętokrzyskiego (19), opolskiego (15), zachodniopomorskiego (10), lubuskiego (9), podlaskiego (5).

Resort poinformował także o śmierci 9 osób zakażonych koronawirusem w wieku od 45 do 85 lat. Do zgonów doszło w Łapach, Zawierciu, Poznaniu, Grudziądzu, Radomiu i w Krakowie.

Marek Posobkiewicz, główny inspektor sanitarny MSWiA, szacuje, że "na jesieni tych przypadków może być nawet kilka tysięcy dziennie i to nie będzie czymś nadzwyczajnym". - Koronawirus, podobnie jak inne wirusy powodujące infekcje dróg oddechowych, charakteryzuje się sezonowością - powiedział.

- Oczywiście latem też były przypadki, ale dużo więcej by ich było, gdyby były inne warunki pogodowe - zaznaczył Posobkiewicz.

Jak wskazał "żaden kraj sobie z tym wirusem w pełni nie poradził". - Zwycięzcą jedynym był wirus. Nasze małe zwycięstwa to są te, jeśli uda się nam tego wirusa spowalniać. Żadne restrykcje w żadnym kraju nie wyhamowały go całkowicie i musimy się liczyć z tym, że pandemia zakończy się wtedy, jeżeli będzie kilkadziesiąt procent społeczeństwa po kontakcie z wirusem - mówił.

Odnosząc się do rozpoczynającego się 1 września roku szkolnego Posobkiewicz ocenił zaś, że "nie powinniśmy się zastanawiać, czy dzieci powinny iść do szkół, czy nie powinny iść, ale powinniśmy myśleć nad tym, w jaki sposób jak najwięcej zasad bezpieczeństwa wprowadzić w tych szkołach". - Po prostu zajęcia muszą się odbywać. Pamiętajmy, że wcześniej też były bakterie i wirusy, były bakterie i wirusy groźniejsze od tego koronawirusa - dodał.

ja

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości