Roman Szełemej jako lekarz był jednym z pierwszych zaszczepionych mieszkańców Wałbrzycha, fot. Facebook/profil Romana Szełemeja
Roman Szełemej jako lekarz był jednym z pierwszych zaszczepionych mieszkańców Wałbrzycha, fot. Facebook/profil Romana Szełemeja

Wałbrzych wprowadza obowiązkowe szczepienia przeciwko Covid-19 na terenie miasta

Redakcja Redakcja Koronawirus Obserwuj temat Obserwuj notkę 174

Wałbrzych jako pierwsze miasto w Polsce wprowadza obowiązkowe szczepienia przeciwko koronawirusowi dla mieszkańców oraz osób pracujących na terenie miasta. Uchwałę o szczepieniach przegłosowali radni Wałbrzycha.

Uchwała radnych Wałbrzycha

"Radni Rady Miejskiej Wałbrzycha stosunkiem głosów 22 (za) do 3 (przeciw) przyjęli Uchwałę w sprawie wprowadzenia obowiązku szczepień przeciwko COVID-19 przez mieszkańców Miasta Wałbrzycha oraz inne osoby wykonujące pracę na terenie Miasta Wałbrzycha. Szczepienia to jedyna droga do pokonania pandemii - napisał Facebooku Roman Szełemej, prezydent Wałbrzycha, z zawodu lekarz kardiolog. 


Szczepionka, albo śmierć?

- Niestety, patrząc na statystyki, jeżeli nie zrobimy jakiegoś niebywałego wysiłku mobilizującego do szczepienia, to do końca roku liczba Polaków, która umrze w wyniku tej choroby osiągnie 100 tys. – podkreślał Szełemej dodając, że już dzisiaj z powodu COVID-19 zmarło 60 tys. Polaków.

Prezydent Wałbrzycha wskazywał, że obecnie jedynym skutecznym lekiem chroniącym przed śmiercią z powodu covidu oraz przed ciężkim przebiegiem tej choroby jest zaszczepienie się.


Codziennie godzimy się n śmierć 800 osób w Polsce, co jest bardziej kontrowersyjne?

- Chcemy tą uchwałą doprowadzić do tego, że więcej wałbrzyszan, więcej Polaków będzie myślało o tym, że warto się zaszczepić, żeby być zdrowym, żeby nie stwarzać zagrożenia dla bliskich – przekonywał Szełemej. Dodał przy tym, że nie chodzi tu o penalizację, czyli o karanie mandatami. - Chodzi o stworzenie przestrzeni do dyskusji czy na przykład mój pracodawca będzie mnie tak samo traktował, jak osobę zaszczepioną, czy nie będzie mnie w jakiś sposób izolował – mówił.

- Wszystkie dostępne szczepionki, które są przebadane i zaakceptowane są bezpieczne i chronią przed śmiercią. W sytuacji, kiedy nie ma skutecznego lekarstwa, trudno powstrzymać się od refleksji, że wszyscy powinniśmy się zaszczepić – przekonywał.

Prezydent zwracał też uwagę, że mimo kampanii edukacyjnych prowadzonych zarówno przez rząd, jak i poszczególne samorządy, gotowość do zaszczepienia się deklaruje poniżej 50 proc. Polaków. - To oznacza, że jeśli ta tendencja się utrzyma, czeka nas nieuchronnie jesienią kolejna, czwarta fala, a co za tym idzie zamkniecie gospodarki, restauracji, sklepów, kin, szkół i przedszkoli – podkreślił.

Covid-19 na liście chorób objętych obowiązkiem szczepień?

Wystąpił też z inicjatywą apelu do ministra zdrowia o wpisanie COVID-19 na listę chorób zakaźnych objętych obowiązkiem szczepień. Radni Wałbrzycha przyjęli ten apel. Za przyjęciem opowiedziało się 20 radnych, 3 było przeciwko, a 2 nie oddało głosu.

- Bardzo wiele chorób na tej liście jest dla większości Polaków nieznana, dlatego że dzięki szczepieniom prawie pozbyliśmy się takich chorób jak błonica, polio, czy krztusiec. (..) Wszystkie dostępne dane ośrodków medycznych na całym świecie, w tym również w Polsce wskazują na to, że COVID-19 to nie jest incydentalna choroba, ona zostanie z nami na stałe. Można więc zadać sobie pytanie, dlaczego ta choroba jeszcze nie została na tej liście umieszczona – argumentował Szełemej.

Wałbrzych pionierem szczepień

Obowiązek szczepień w Wałbrzychu ma zostać wprowadzony w momencie, w którym ogólnopolska rejestracja będzie już otwarta dla wszystkich osób pełnoletnich. Zgodnie z zapowiedziami rządu, do 9 maja e-skierowania mają otrzymać wszyscy pełnoletni Polacy.

Jest jeszcze możliwość, że uchwałę radnych Wałbrzycha unieważni wojewoda dolnośląski. Tak zrobił, gdy wałbrzyscy radni zakazali używania plastiku na terenie miasta. 

Wałbrzych uruchomił punkt masowych szczepień znacznie wcześniej, niż w innych miastach w Polsce. Do tej pory w Wałbrzychu zaszczepionych zostało ok. 100 tys. osób. Zaledwie 35-40 proc. tej liczby stanowią mieszkańcy miasta.

ja

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości