Sanatorium w Ciechocinku, fot. zoz.mswia.pl
Sanatorium w Ciechocinku, fot. zoz.mswia.pl

Jak uzyskać skierowanie do sanatorium z NFZ - krok po kroku

Redakcja Redakcja Zdrowie Obserwuj temat Obserwuj notkę 11

Pobyt w sanatorium pozwala na poratowanie zdrowia, poprawia kondycję fizyczną i psychiczną, pomoże się zrelaksować i zapomnieć o codziennym stresie. Mimo długiego oczekiwania, warto skorzystać z tej możliwości.

Wizyta u lekarza

Aby uzyskać skierowanie NFZ do sanatorium, należy udać się do lekarza pierwszego kontaktu albo lekarza specjalisty, u którego się leczymy, a który ma umowę z Narodowym Funduszem Zdrowia. Lekarz we wniosku do sanatorium opisuje stan zdrowia pacjenta, zleca też podstawowe badania (morfologia, OB, mocz, EKG, RTG), których wyniki wpisuje do wniosku. Jeśli pacjent ostatnio przechodził leczenie szpitalne, dołącza do wniosku kartę informacyjną ze szpitala. Dokument, który otrzymujemy  od lekarza zachowuje ważność przez półtora roku od dnia wystawienia. Jeśli w tym czasie nie złożymy wniosku, to całą procedurę z badaniami włącznie należy powtórzyć.

image
Nordic walking dla kuracjuszy w Ustroniu, fot. pssecieszyn.pis.gov.pl

Wniosek do NFZ

Wypełniony przez lekarza wniosek należy dostarczyć do wojewódzkiego oddziału NFZ. Można przesłać go pocztą lub zanieść osobiście. Jeśli wniosek jest poprawnie wypełniony, zostaje zarejestrowany i otrzymuje numer. Jeśli wymaga uzupełnienia, zostaje zwrócony pacjentowi od razu lub przesłany pocztą. W ciągu 30 dni zatrudniony w NFZ lekarz balneolog, czyli specjalista leczenia uzdrowiskowego i zabiegów fizykoterapii, ocenia zasadność wniosku, tzn. wyraża zgodę (lub nie) na leczenie sanatoryjne. Może się zdarzyć, że zleci lekarzowi wypełniającemu wniosek wysłanie pacjenta na dodatkowe badania w celu bardziej trafnego dobrania sanatorium. Ostateczna decyzja jest przekazywana pacjentowi drogą pocztową.

Można we wniosku zasugerować lekarzowi miejscowość uzdrowiskową lub region, gdzie chce się pojechać, oczywiście pod warunkiem, że dane sanatorium prowadzi zabiegi związane z chorobą  pacjenta. Jednak nie jest to wiążące dla NFZ. Zwykle pod uwagę brane jest wskazanie regionu, np. góry lub morze. Trzeba się jednak przygotować na to, że gdy wpiszemy "góry", trafimy do Buska Zdroju, a jeśli "morze", to do Inowrocławia.

image
Sanatorium w Busku-Zdroju, fot. msp.gov.pl

Oczekiwanie na skierowanie

Tutaj trzeba się uzbroić w cierpliwość. Lista oczekujących na wyjazd do sanatorium to kilka-kilkanaście tysięcy osób. Zwykle od skierowania NFZ do wyjazdu czeka się ok. dwóch lat (w poszczególnych województwach czas może być dłuższy lub krótszy).  Ponieważ każdy wnioskodawca otrzymuje numer, może sprawdzić na stronach NFZ, na którym miejscu jest w kolejce, który numer ma aktualnie i jak szybko lista oczekujących się przesuwa. Tym samym może w przybliżeniu oszacować czas wyjazdu (z uwzględnieniem, że może się pomylić o miesiąc w jedną lub w drugą stronę).

Przeglądarka skierowań na leczenie uzdrowiskowe znajduje się pod adresem https://skierowania.nfz.gov.pl/

Zdarza się, że ktoś z oczekujących rezygnuje z wyjazdu, wówczas zwalnia się miejsce w kolejce. NFZ może zaproponować innemu pacjentowi wyjazd, bez konieczności długiego oczekiwania albo po prostu kolejka oczekujących szybciej się przesunie.

image
Sanatoryjna wanna z hydromasażem, fot. zoz.mswia.gov.pl

Zawiadomienie o terminie

Mimo, że już na stronie internetowej dowiedzieliśmy się o dacie wyjazdu, to na 14 dni przed terminem rozpoczęcia turnusu sanatoryjnego, NFZ przesyła pocztą powiadomienie o wyjeździe. Pacjent może zrezygnować z tego terminu, ale musi to uzasadnić ważnymi sprawami rodzinnymi (ślub, pogrzeb) bądź np. zaplanowanym w tym terminie leczeniem szpitalnym. Koniecznie m tym powiadomić oddział NFZ i wówczas termin wyjazdu zostanie przesunięty. Jeśli natomiast ktoś odmawia wyjazdu, bo nie odpowiada mu pora roku albo wyznaczone miejsce, wówczas musi od nowa złożyć wniosek i czekać kolejne 2 lata.

Pobyt w sanatorium

Po przyjeździe znów konieczna jest wizyta u lekarza. Lekarz w sanatorium na podstawie skierowania wyznaczy liczbę i rodzaj obligatoryjnych zabiegów. Wszystkie są bezpłatne, chyba że ktoś chce mieć ich więcej niż wskazał medyk. Wtedy za te dodatkowe musi dopłacić. Na zabiegi trzeba się zapisywać indywidualnie, u pielęgniarek bądź rehabilitantów. Najlepiej to zrobić jak najwcześniej po wyjściu od lekarza, by "zaklepać"  sobie najbardziej dogodne terminy.

Koszt przejazdu do i z sanatorium ponosi w całości pacjent. Natomiast za zakwaterowanie i wyżywienie część kwoty dopłaca NFZ. Cena za zakwaterowanie zależy od sezonu  oraz standardu pokoju (jedno- czy wieloosobowy, z łazienką czy bez itp.). W niektórych miejscowościach pobierana jest dodatkowo opłata klimatyczna.

image
Standard pokoju w sanatorium, fot. zoz.mswia.gov.pl

Sanatorium pełnopłatne

To opcja dla mniej cierpliwych i bardziej zamożnych. Istnieje możliwość wykupienia sobie pełnopłatnego turnusu w sanatorium z pominięciem długiej i żmudnej procedury NFZ. Taki wyjazd ma charakter leczniczo-wypoczynkowy i wszystko opłacamy sobie sami. Oczywiście ceny są wyższe niż w przypadku wyjazdu ze skierowaniem z NFZ, ale można znaleźć też takie oferty, które nie zrujnują nam portfela, a będą dobrodziejstwem dla zdrowia.

źródło: medonet.pl, inf. własna

ja

© Artykuł jest chroniony prawem autorskim. Wykorzystanie tylko pod warunkiem podania linkującego źródła.

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości