Pogodny Pogodny
1694
BLOG

Gowin zrealizuje to, czego nie zrealizował Kaczyński

Pogodny Pogodny Rząd Obserwuj temat Obserwuj notkę 44

Nieprawdopodobne stało się faktem. 

Formacja gowinowska opuściła Zjednoczoną Prawicę. Ktokolwiek sądzi że jest inaczej, że to tylko sam pan Gowin sobie poszedł precz to zapyta: Jak z firmy odchodzi szef i  jej założyciel to jaki to jest sygnał dla zarządu, że mają iść nadal tą samą drogą co dotychczas czy się rozejść?   W większości przypadków firmę się sprzedaje lub zamyka.

Druga sprawa. Upadła sprawa głosowania korespondencyjnego i to za sprawą samego PiS. Przynajmniej na razie, bo nie wiadomo co dalej, chociaż w pewnym sensie właściwie wszystko jasne. PiS się powoli rozpada, a rozpada się od momentu tzw. reorganizacji rządu Beaty Szydło.

Opozycja gra na tym i buczy coraz głośniej, bo to jej jedyna szansa na powrót do władzy. Upadek będzie więc dla PiS bolesny, zaraza i kryzys stanęły w poprzek marzeniom. Jednego i drugiego na Nowogrodzkiej nie wzięli serio pod uwagę, w pewnym sensie nie ich wina, ale winą i to dużą jest jednak to, że nie stanęli w prawdzie, że okłamywali świadomie naród, podobnie jak ich poprzednicy, że idziemy w górę, że PKB nam rośnie, i takie tam, że wszystko w porządku, że forsy jest jak lodu, że budżet spięty nie napięty, że rosną wpływy. Po cóż to było do jasnej cholery? Przygotowanie gruntu pod kolejnych cwaniaków chciwych koryta?

Po cóż było też to hodowanie czerwonej opozycji w mediach? Zadawanie się ze skompromitowanymi politykami?  Antychrześcijańskie zagrywki i pokazywanie ludziom aferzystów politycznych jako poważnych znających się na rzeczy obywateli? "Miałeś chamie złoty róg?" Miałeś. Teraz więc uważaj, totalni będą cię obserwować ze sznurem w rękach i czekać na odpowiedni moment żeby cię powiesić. Są jak hieny otaczające samotnego, chorego słonia. 

Gowin  to widzi, dlatego chce zostać premierem. Kaczyński był dla niego jedynie trampoliną do kolejnego sukcesu. Gowin widział przecież pierwsze potknięcie PiS-u z Tuskiem, nieudaną koalicję z Giertychem i Lepperem. Klops z  wesołkiem Marcinkiewiczem, wpadkę z Joanną Kluzik-Rostkowską i innymi.  Wysnuł wnioski. Dlatego  czeka i zakłada, że pogodzi dwie opcje, stworzy to, czego prezes PiS nie zdołał: stworzy POPiS, który z kolei wystawi na tzw. zgodę partyjną  Donalda Tuska jako prezydenta RP, zmieni także Konstytucję, tak aby tym razem nikt już w niczym więcej nie przeszkadzał.

Tymczasem kryzys w drodze i to poważny. Zaraza zrobiła swoje. Z tego powodu nawet Kościół się wygłupił w osobie prymasa Polaka, który nawołuje do utrzymania rządowych restrykcji w świątyniach. Sojusz Ołtarza z Tronem trzeszczy w szwach, jest bowiem mocno zagrożony, albowiem ci co mogliby przyjść, co już byli u steru, jak przyjdą to zechcą Kościół opodatkować. Prymas Polak czuje to dobrze przez sutannę, bo nie jest prymasem Wyszyńskim, który nie w polityce i wrogach chrystusowych, ale w Bogu widział szansę dla silnego Kościoła.

Tak więc, do jesieni może być ostro pozamiatane na scenie. Sejm się pewnie z powodu kryzysu i zarazy rozleci, będą ogłoszone nowe wybory parlamentarne, wykroi się nowa rzeczywistość, wcale nie fajna, bo dalej okrągłostołowa. To jedno jest pewne jak w banku. 

Pogodny
O mnie Pogodny

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka