Pogodny Pogodny
237
BLOG

Krowia szczepionka Billa Gatesa

Pogodny Pogodny Rozmaitości Obserwuj notkę 11

Poczęstowano mnie zmielonym mięsem przywiezionym w małym pudełku z Hiszpanii. Wyglądało na nasz tatar, tyle że było bardziej "pastowate" oraz  co istotne - bez smaku. Źle, wróć, smak był, ale jakoś nie pasował to smaku naszego mięsa. Dałem więc ów iberyjski wynalazek moim kotom, obwąchały i zostawiły, tylko muchom specjał nie przeszkadzał. Obsiadły go stadem. Wywaliłem więc w cholerę truciznę na kompost.

Podejrzewam po za tym, że albo było to "mięsko" z lokalnych hiszpańskich robaków, albo z tamtejszej drukarki 3D.

Piszę tak, bo teraz czytam, że niedawno Bill Gates wyliczył, że aż 6% w podgrzewaniu planety mają pospolite... krowy, a dlatego mają bo, za przeproszeniem masowo sobie, beztrosko pierdzą. Tak  więc, żeby tego więcej  nie czyniły, zapobiegliwy Bill wymyślił dla nich specjalne szczepionki zapobiegające pierdzeniu.

Jak jednak znam życie i Gatesa to wcale nie chodzi mu o zdrowie  krowy i dobro planety, tylko wciąż chce spełnić swoje marzenie o globalnej depopulacji w ramach której  ograniczy się ponownie rodzaj ludzki. Dlatego wpierw będzie szczepionka dla krów (jak ta Pfizera), później krowy masowo zachorują na jakąś tajemniczą chorobę, która następnie przejdzie na ludzi, dzięki czemu sami zaczniemy padać jak muchy, by na koniec zmienić jadłospis na sztuczności, niechorowite  robaki oraz smakowite zielsko.

I jak tu nie mówić, że Zenon Laskowik z kabaretu "Tey" nie był wielkim prorokiem skoro blisko pół wieku temu śpiewał:

"Bo my musimy być mniej pazerni

Roślinożerni, roślinożerni

Nam polędwica oraz schab

Nie smakuje tak jak szczaw."

Pogodny
O mnie Pogodny

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości