Patrząc na to w jaki sposób Niemcy atakują nas Komisją Europejską dochodzę do wniosku, że chcą nas oni po prostu na siłę wypchnąć z UE (a później także z NATO), pozbawiając wszelkich zabezpieczeń i sojuszników, aby później wreszcie w spokoju do spółki z Rosją po staremu nas sprobować zjeść. W przededniu kolejnej rocznicy wybuchu II wojny światowej zachowanie Niemców jak słusznie zauważa poseł Kuźmiuk jest zachowaniem ze wszech miar obrzydliwym. Tym bardziej że niemiecka strategia do złudzenia przypomina tę, prowadzoną kiedyś w Wolnym Mieście Gdańsku przez zausznika Hitlera Alberta Forstera, w którego rolę wcielił się dzisiaj z takim zapałem Frans Timmermans. W jaką rolę wcieliła się Angela Merkel pokazuje złośliwe zdjęcie poniżej.
Dlaczego piszę o przymusowym, a nie dobrowolnym na zasadzie porozumienia stron Polexicie? Dlatego, że Berlin doszedł już jakiś czas temu do wniosku, iż z tej polskiej mąki żadnego niemieckiego chleba nie będzie. Lepiej więc z pomocą Paryża (który nota bene traktował nas ustawicznie jak debila i maskotkę) wyrzucić Polskę z Unii oskarżając ją przy okazji o destrukcję solidarności europejskiej, niż szamotać się z nią gospodarczo i politycznie. Zyski z takiego posunięcia wbrew pozorom też będą. Berlin trzęsie przecież Europą jak chce i kiedy chce, więc nałożenie na Warszawę dotkliwych kar finansowych za "odstępstwo" od unijnej solidarności w kwestii imigrantów oraz całej baterii innych sankcji za "samowolne" wystąpienie z gospodarczych struktur unijnych nie będzie dla pro niemieckiej Brukseli żadnym problemem.
Zwrócimy więc pewnie pokorne oczy na Waszyngton i tam poszukamy pomocy. Tutaj nie spodziewałbym się jednak także zbyt wiele. Donald Trump ma ostatnio sporo innych spraw na głowie, w tym z agresją własnej wewnętrznej "Brukseli", by doszywać sobie do pleców dodatkowo jeszcze "polskiego garba". Módlmy się więc, i zabiegajmy raczej o to, by wojska amerykańskie w ogóle pozostały w Polsce, bo jeśli tak się nie stanie, i po roku 2018 one nas jednak opuszczą, to nie pozostanie nam już nic innego jak tylko powszechna mobilizacja.
Inne tematy w dziale Polityka