Nie powiem. Zadrwiłem z Kijowskiego kiedy to na blogu Siukkuma napisałem, że z chęcią bym zatrudnił b. szefa KOD-u przy wyrębie lasu dając mu do ręki jedynie ręczną piłę i siekierę. Oburzył się na te słowa bloger Błaszkowski, który uznał moje słowa pewnie za zabójstwo w biały dzień, bo przecież pan Kijowski jako schorowany człowiek ścinałby jego zdaniem pojedyńcze drzewo przez ponad miesiąc, a tutaj jeszcze musiałby biedak dodatkowo obok narzuconego mu wyrębu zbudować sobie również i dom na zimę. Przypomnę więc, że taką mizerną szansę na przeżycie dostawali tradycyjnie od Rosjan Polacy na Syberii.
No właśnie. Podniósł się ostatnio krzyk w Kraju, że narodowcy nieśli fotografie pewnych polityków z total opozycji zawieszone na mini szubienicach. Sprawą ma się więc zająć prokuratura. A zastanowił się ktoś, co by zrobili ci "powieszeni" ze wspomnianymi narodowcami gdyby tak akurat odzyskali władzę? No, zastanowił się ktoś?
Może obecna władza już zapomniała zaciśnięte w radosnym uniesienienu piąstki Donalda Tuska w stylu "yes, yes, yes" w historycznym dla Polski traumatycznym miejscu? Chyba zapomniała, podobnie jak zapomnieli, gdyż krótką pamięć mieli, panowie w II RP, którzy jedyne co potrafili uczynić z czerwonymi łobuzami z KPP to wsadzać ich do wiezień. Czym to zaskutkowało dla panów i ich rodzin pokazały dobitnie lata powojenne, dlatego lepiej naginaj zawczasu wroga swego do ziemi abyś przypadkiem sam nie został przez niego z czasem nagięty.
Z tego powodu wcale się nie dziwię, że narodowcy postanowili zawiesić podobizny totalniaków na tych tekturowych szubienicach, bo to tym euro panom i paniom słusznie się należy.
No, ale mamy w Polsce demokrację, dlatego zgodnie z tą demokracją "powieszeni" i ich kompani zażądali od Rzeczpospolitej wymierzenia kary twórcom tego hapennigu, i o zgrozo Rzeczpospolita posłuchała grzecznie jak prosię grzmotu żadania zapominając, że żądający gdyby tylko dorwali się do władzy nikogo by o zdanie co jest zgodne z prawem a co nie jest nie pytali.
Zbytnia pobłażliwość rozzuchwala. Wystarczy przypomnieć sobie jak Tusk potraktował Kaczyńskiego w trakcie debaty wyborczej. Potraktował go wtedy fair? A dlaczego miałby tak traktować? Przecież od dobrego traktowania i kultury politycznej jest prezes i PiS, który za tę kulturę i odpowiednie traktowanie zdrajców i odszczepieńców zbieże kiedyś należne mu od nich baty. Nie wierzycie? Spójrzcie na Hartmana! Niech no tylko zrobią z niego premiera RP a zapanuje w Polsce od razu pełna Zgoda....:)))