Na S24 od jakiegoś czasu swoje notki zamieszcza Forum Żydów Polskich czyli pan Paweł Jędrzejewski. Nie wnikam dalej, ale powiem tak. Panie Jędrzejewski nie ściemniaj pan atmosfery i sutuacji, ale zastanów się mocno gdzie pan żyje, bo chyba pan sam nie wiesz gdzie żyjesz, skoro pan tak kombinuje jak koń pod górę. Kto pana w tym tak wykształcił Wyborcza Michnika czy może Mossad? Opowiadanie bajek nam Polakom o Jonnym Danielsie jaki to on jest Polsce przyjazny może pan sobie w kibucu opowiadać ale nie w mojej Ojczyźnie.
Doskonale bowiem pan wie kim jest Jonny Daniels i skąd się wział. Inaczej ten były st. sierżant sztabowy armii izraelskiej nie szwendałby się ostentacyjnie po kuluarach rządowych i nie spotykał z czołowymi polskimi politykami. Nie spadłby na polityczne salony niczym przysłowiowy Nikodem Dyzma z powieści Dołęgi-Mostowicza. Nie groziłby też jawnie reżyserowi Grzegorzowi Braunowi https://gloria.tv/video/6DmJugApMfxCE7MgGn6yRjyWK , o czym sam pan Grzegorz Braun w internecie opowiadał.
Może więc przy okazji trzeba też zapytać i o to: A kim pan w istocie jest panie Jędrzejowski, skoro pan tak bardzo bronisz pana Danielsa? Piszę tak a nie inaczej, gdyż napisał pan ciekawą frazę cytuję: "opanujcie waszą nienawistną retorykę".
Widzi pan gdyby się się pan czuł rzeczywiście Polakiem napisałby pan tę frazę inaczej. Na przykład tak: "opanujmy naszą nienawistną retorykę", ale wylazło z pana niestety to, co siedzi w panu głęboko i bardzo męczy. Otóż nie czuje się pan nic a nic Polakiem, chociaż polskim nazwiskiem się pan oczywiście posługuje, ale to świadczy równiez o tym, że jest pan jedynie obywatelem tego kraju - gościem, a nie rodakiem dla mieszkających tu polskich gospodarzy. Jest to diametralna różnica,. Niemniej pouczać nas Polaków w naszym własnym domu pan widzę niezmiernie lubi. Może więc tak w Izraelu by się pan produkował?
Po drugie w tym ostatnie napisał pan jeszcze: "Przed paroma dniami nastąpił w atakach na Danielsa "jakościowy skok" - na miejsce słów weszły czyny: ktoś przeciął opony w jego samochodzie", ale o tym że autorowi raportu na temat działalności Jonnego Danielsa w Polsce, panu Bugajskiemu również tak uczyniono, a ostatnio nawet podpalono mu z tego powodu samochód już pan nie raczył napisać. Cóż, rozumiem, niby nic, ale czyni różnicę na pana niekorzyść jako osoby niewiarygodnej w ocenach i radach panie Jędrzejewski.
Mam więc błogą nadzieję, że rządy kiedyś się w Polsce zmienią, a wraz z nimi wyjadą z polskiego krajobrazu poitycznego oraz medialnego pan i panu podobni "przyjaciele" Polski.