Poszły w sieć informacje, że jeżeli PiS wygra wybory parlamentarne na jesieni tego roku, to ze stanowiskiem pożegna się minister Spraw Zagranicznych pan Czaputowicz. Wedle portalu Wirtualna Polska taką decyzję podjąć miał Jarosław Kaczyński, który uznał wybór Czaputowicza na ministra MSZ za eksperyment jego zdaniem nieudany. Następcą Czaputowicza miałby więc zostać Konrad Szymański obecny wiceminister d/s europejskich.
Nie znam dokonań pana Szymańskiego, ale przyznam szczerze, że nie mamy szczęścia do ministrów reprezentujących nasz kraj na zewnątrz. Nie dorobiliśmy się jeszcze takiego, bez względu na to jaka partia byłaby u władzy i pewnie nie dorobimy. Po prostu nasza polityka zagraniczna od 1945 jest nastawiona wyłącznie na słuchanie poleceń silniejszych sojuszników, co z gruntu eliminuje jakiekolwiek suwerenne decyzje, nawet powiedzmy błędne.
Za ministrem Czaputowiczem specjalnie nie będę płakał, gdyż jest po prostu dyplomatą słabym, co zauważył nawet sam prezes Kaczyński, skoro podjął wstępnie taką a nie inną decyzję
Komentarze