zenjk zenjk
54
BLOG

"Kultury i ludy dawnej Europy"

zenjk zenjk Literatura Obserwuj temat Obserwuj notkę 0

red. Stefan Karol Kozłowski

"Kultury i ludy dawnej Europy"

1981

Książka formatu standardowego podręcznika reklamowana przez redaktora jako pierwsze w Polsce opracowanie całości pradziejów Europy ze stworzeniem i wykorzystaniem wielu map - niestety tychże właśnie map brak, został tylko goły tekst.

Szerokie zatem opracowanie, dla mnie ciekawe tylko jako europejskie tło dla Słowiańszczyzny.

Przeglądanie tej książki zacząłem od stron tytułowych i przeczytania krótkiej "Przedmowy", następnie sięgnąłem na koniec do "Spisu treści", aby poznać zestaw naukowców, którzy napisali kolejne rozdziały, przejrzałem "Bibliografię" i przeczytałem "Wprowadzenie", przerzuciłem pobieżnie treść, głównie jednak skupiłem się ze zrozumiałych względów (Słowiańszczyzna) na końcowym rozdziale "Lata 500 - 1000 n.e.".

Zabawne, na str. 278 Autor tego rozdziału w odniesieniu do prób Cyryla i Metodego stworzenia chrześcijańskiej liturgii słowiańskiej wyraźnie stwierdza, że "Tylko trzy języki miały wówczas prawo obywatelstwa w liturgii chrześcijańskiej: łacina, greka i hebrajski.".

JEDNAK NIKT Z AUTORÓW, KTÓRYCH PRZECIEŻ MNÓSTWO CZYTAŁEM:

NIE WSPOMINA W OGÓLE O SEMICKICH KORZENIACH CYWILIZACJI EUROPEJSKIEJ - temat zakazany?!

Państwo polskie, książę Polan - pojawia się dopiero na przed-ostatniej kartce.

Wcześniej istniało kilka państw słowiańskich:

1. "Państwo Samona";

2. Państwo Wielkomorawskie;

3. Bułgaria.

Powstały one w celach obronnych przed innymi agresywnymi państwami (1) lub najeźdźcami z zachodu i wschodu, koczownikami stepowymi, nie stroniły jednak od rozszerzania swojego władztwa na terytoria pograniczne (2,3).

Stworzone zostały przez obcych (1,3).

Na bazie tego tekstu powstają dwa pytania:

1. Początki państwa polskiego?

2. Dlaczego ideologia semicka ukryta pod nazwą religii chrześcijańskiej tak łatwo najpierw przyjęła się w Europie, a następnie rozprzestrzeniła - jakie cechy to spowodowały?

-

Ad 1. Trzeba zauważyć, że pierwsze wzmianki pisane o Polsce to rok 963, a chrystianizacja Polski (dworu polskiego) to orientacyjnie rok 966, jak na tamte czasy to oszałamiająca szybkość wydarzeń, tempo - krótko się wtedy żyło i nie było czasu do stracenia?!.

Opierając się na legendach i wzorcach wcześniejszych państw słowiańskich historycy twierdzą, że pierwsze próby stworzenia państwa na terenach polskich podjęła obca (połabska) dynastia Popielidów, która miała doświadczenia w tym względzie wobec sąsiadowania z już istniejącymi państwami niemieckimi, a dopiero później (poprzez zamach stanu?) kontynuowała to dzieło rodzima dynastia piastowska, przy czym ten proces szedł kolejno od rodzin, rodów, związków rodowych, plemion, związków plemiennych i państw plemiennych, do państw ponad-plemiennych - pierwsze etapy nie zostały jednak w żaden sposób udokumentowane i są przyjęte tylko na zasadzie zgodności z teorią lub analogii.

Ad 2. Temat ten jest zbyt szeroki, aby na niego prosto odpowiedzieć.

Jak wiadomo: początki są najtrudniejsze: semickiej religii (ideologii) chrześcijaństwa zajęło to ponad 300 lat, aby podbić państwo rzymskie, a niedługo potem je zniszczyć poprzez demoralizację obywateli rzymskich, którzy nie potrafili już obronić swojego państwa przed barbarzyńskimi agresorami.

Chrześcijaństwo okazało się jednak bardzo groźne społecznie, bo korzystając z nie-bezinteresownego, a okrutnego, poparcia władzy poszczególnych państw rozszerzyło się w błyskawicznym tempie.

Chrześcijaństwo było przydatne władzy i wydawało się (!) lojalne.

Trzeba zauważyć też, że wbrew oficjalnie deklarowanego sprzeciwu chrześcijaństwa względem morderstwa, kradzieży i gwałtu, wojny - środki te nadal były używane, ale teraz już celowo: często dla utrwalenia chrześcijaństwa, już sama dziesięcina pobierana od chłopów była kradzieżą i często rozbojem.

Ludzi pociągała oficjalnie deklarowana idea współczucia, miłosierdzia - jakby nie dostrzegali, że jest to tylko celowa redystrybucja środków od bogatszych dla biedniejszych.

Okazało się też, że zawsze jest dość naiwnych prostaczków, którzy nasiąkając tą religią (ideologią) od dziecka już nie potrafią spojrzeć na ten temat obiektywnie: wyzwolić się od tego nacisku psychicznego: umownych nakazów i zakazów, często niemających żadnego rozsądnego uzasadnienia poza przyzwyczajaniem ludzi, że kościół, ksiądz rządzi.

-


zenjk
O mnie zenjk

spokojny - zdziwiony

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura