Słowiańszczyzna – bóg
Wiele wyrazów słowiańskich, w szczególności polskich, ma postać i brzmienie całkiem odmienne od ich europejskich odpowiedników znaczeniowych.
Tak jest też ze słowem "bóg", np. w języku angielskim określanym słowem "god".
Słowem "b-ó-g", "b-u-g", "b-u-k", "b-o-h", w obszarze słowiańskim nazywa się wiele utworów przyrodniczych i geograficznych - gatunek drzewa, a zwłaszcza różne rzeki.
Samo słowo - dźwięk: "bóg", niekoniecznie musi u Słowian oznaczać coś szczególnego, ważnego, znaczącego, chociaż jest to możliwe skoro tego dźwięku używano wielokrotnie na oznaczenie różnych rzeczy.
Powstaje pytanie ważne zatem:
Co było pierwsze?:
Czy rzeki tutaj nazywano od boga judeo-chrześcijańskiego,
Czy może raczej, tak jak ja uważam:
Rzeka była dla Słowian tworem tak niezwykłym, że spełniała funkcję, którą później judeo-chrześcijaństwo przejęło na ogólną nazwę swojego "tworu najwyższego" na obszarze Słowiańszczyzny, aby zbliżyć pojęciowo i znaczeniowo swojego boga do rzeczy znanych i uznawanych u Słowian za magiczne.
Przypominam, że archeologom brakuje miejsc pochówku z okresu wczesnej Słowiańszczyzny.
Jest możliwe, że Słowianie, w obszarach, gdzie były rzeki, prochy swoich zmarłych wrzucali do rzeki, przyjmując, że rzeka płynąc ma jakieś symboliczne magiczne podobieństwo do życia człowieka (tak jak obecnie postępuje się w kulturze indyjskiej), a w obszarach, gdzie dużych rzek nie było, prochy zmarłych rozrzucali na uroczysku, ostępie leśnym, później nazwanym tzw. "świętym gajem".
--
Inne tematy w dziale Kultura