SŁOWIAŃSZCZYZNA – FAŁSZYWE PYTANIA
W tym tekście chcę wyjaśnić pewne wątki z tekstu poprzedniego.
Chodzi o to, że nauka „polska”, szczególnie po 2.wś., co do Słowiańszczyzny starożytnej polskiej stawia sobie dwa błędne pytania i tymi fałszywymi problemami infekuje umysły Polaków, prowokuje zbędne zamieszanie, niepotrzebne spory:
1. Skąd Słowianie przyszli na ziemie obecnej Polski?;
2. W co wierzyli Słowianie?.
Według mnie:
Ad 1. Są tutaj dwie teorie: autochtoniczna (pochodzenie miejscowe) i allochtoniczna (pochodzenie napływowe) – są argumenty na obie strony, więc to pytanie jest raczej nierozstrzygalne, nie ma jednoznacznej odpowiedzi - przynajmniej na razie, problem raczej dla specjalistów niż hobbystów, miłośników kultury słowiańskiej;
Ad 2. Kultura słowiańska nie była i nie jest oparta na wierzeniu, ale na wiedzy i umiejętnościach, nauce - procesie uczenia się, nabywania i doskonalenia zdolności praktycznych.
Fałszywy dla Słowian problem religii, wiary i wierzeń przyniosła na teren Słowiańszczyzny kultura obca, poza-europejska.
Słowiański kult rodu i rodziny nie wymaga nadmiernego wierzenia w abstrakcje – wyjątek: zaświaty, skąd nieżyjący przodkowie opiekują się żywymi potomkami.
Jaśniej:
Perun, Światowid, Weles i inne tym podobne biesy są osobowymi sposobami rozumienia działania przyrody, a nie obiektami wierzeń, czy religii.
Gdy nie znano jeszcze praw przyczynowo-skutkowych działania mechanizmów przyrody bies był tym, kto je wykonuje.
--
spokojny - zdziwiony
Slavic slav.
Slowly...Trying to be HUMAN nowadays.
Think free and be great!
#TBI Recovering Adm Master.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Kultura