Mateusz Morawiecki w towarzystwie kierowców rajdowych: Jakuba Przygońskiego i Kajetana Kajetanowicza. Fot. PAP/Wojciech Olkuśnik
Mateusz Morawiecki w towarzystwie kierowców rajdowych: Jakuba Przygońskiego i Kajetana Kajetanowicza. Fot. PAP/Wojciech Olkuśnik

Tak rząd chce ukrócić piratów drogowych. Piesi będą mieli pierwszeństwo na pasach

Redakcja Redakcja Prawo Obserwuj temat Obserwuj notkę 247

Mateusz Morawiecki zapowiedział kolejne rewolucyjne zmiany na polskich drogach. Oprócz wprowadzonego obowiązku jazdy "na suwak" i "korytarza życia" , piesi będą mieć pierwszeństwo przed pojazdami na pasach. 

"Jesteśmy na ostrym zakręcie" - premier Mateusz Morawiecki obrazowo przedstawił bezpieczeństwo na naszych drogach. Podczas konferencji prasowej w Warszawie, szef rządu wyjawił kolejne plany ws. zmian przepisów.

- Musimy wprowadzić nowe reguły, procedury i zasady, które zdecydowanie ograniczą śmiertelność na drogach i zwiększą możliwość jazdy bezpiecznej. Jesteśmy w samym ogonie Unii Europejskiej, jeśli chodzi o bezpieczeństwo na drogach. W ostatnich latach ginie średnio około 3 tys. osób - podsumował premier. 

PiS wprowadziło już w życie obowiązkową jazdę na tzw. suwak, czyli przepuszczanie samochodów w korku. O takim manewrze mówimy w sytuacji naprzemiennego włączania się do ruchu, gdy zanika pas ruchu lub występują na nim przeszkody. Kierowcy zmuszeni są również do przepuszczania pojazdów uprzywilejowanych. Od 6 grudnia poruszający się samochodami mają obowiązek formować korytarz życia - niezwłocznie usunąć się z trasy pojazdu uprzywilejowanego. Na tym jednak nie koniec zmian w przepisach. 

Piesi z pierwszeństwem przed kierowcami

- Piratów na drogach trzeba wyeliminować, wyeliminować skutecznie - mówił Morawiecki. - Musimy zatem doprowadzić do zmian przepisów ruchu drogowego w taki sposób, żeby zmniejszyć wypadki, zmniejszyć śmiertelność wypadków na drogach - dodał.

Co zatem proponuje szef rządu? Ograniczenie prędkości w terenie zabudowanym do 50 km/h niezależnie od pory dnia i nocy. Za przekroczenie o 50 km/h prędkości poza terenem zabudowanym PiS chce odbierać prawo jazdy. I najważniejsza propozycja: piesi uzyskają pierwszeństwo przed samochodami na pasach bezpieczeństwa. Kierowcy będą musieli im ustąpić już na etapie zbliżania się przechodniów do "zebry". Krytycy takich rozwiązań wskazują na możliwość powstania chaosu na drogach. Pytają też, co się stanie w hipotetycznej sytuacji, jeśli przed pasami rozmawiają dwie osoby i nie przechodzą przez jezdnię. Przepis, który chce wdrożyć Morawiecki, funkcjonuje m.in. w Wielkiej Brytanii i Skandynawii.

- W bardzo krótkim tempie wprowadzamy trzy dodatkowe ograniczenia - po pierwsze jest to pierwszeństwo pieszego przed wejściem na pasy. Po drugie jest to ograniczenie do 50 km/h jazdy pojazdów w terenie zabudowanym przez całą dobę. Również wdrażamy zasadę, że w sytuacji przekroczenia prędkości powyżej 50 km/h poza terenem zabudowanym, to również będzie można odebrać prawo jazdy - oświadczył Morawiecki. 

Obecnie prawo jazdy zatrzymywane jest na okres 3 miesięcy w przypadku kierowców, którzy przekroczyli dopuszczalną prędkość o ponad 50 km/h, ale na obszarze zabudowanym. Rząd powoła również specjalny fundusz na rzecz poprawy infrastruktury drogowej. Dzięki niemu powstaną nowe przejścia dla pieszych, ronda i progi zwalniające. 

- Zadbajmy o to, żeby już te święta najbliższe, święta Bożego Narodzenia, były świętami bezpiecznymi, czego życzę wszystkim kierowcom i wszystkim pieszym - stwierdził Morawiecki. 

Korytarz życia

Zgodnie z ustawą, która obowiązuje od 6 grudnia, w przypadku zwiększenia natężenia ruchu utrudniającego przejazd pojazdów uprzywilejowanych,  kierujący muszą zjechać odpowiednio jak najbliżej lewej i prawej krawędzi jezdni.

Z kolei na jezdni z więcej niż dwoma pasami ruchu w tym samym kierunku, poruszający się skrajnym lewym pasem ruchu będzie obowiązany do usunięcia się z drogi pojazdu uprzywilejowanego przez zjechanie jak najbliżej lewej krawędzi pasa, a poruszający się pasami sąsiednimi będą obowiązani do usunięcia się z drogi pojazdu uprzywilejowanego przez zjechanie jak najbliżej prawej krawędzi swoich pasów.

Jazda na suwak

Gdy nie istnieje możliwość ciągłej kontynuacji jazdy pasem ruchu na jezdni z więcej niż jednym pasem w tym samym kierunku jazdy, z powodu wystąpienia utrudnienia na tym pasie lub zanikania tego pasa, kierujący pojazdem poruszającym się sąsiednim pasem ruchu jest zobowiązany umożliwić kierującemu pojazdem znajdującym się na takim pasie ruchu zmianę tego pasa na sąsiedni. Manewr zmiany pasa ruchu powinien następować w sposób pojedynczy i naprzemienny.

Przeczytaj: Od dziś "korytarz życia" i jazda "na suwak" - obowiązkowe

GW

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka