Prezes PFN w 2018 roku Filip Rdesiński, wiceprezes zarządu fundacji Robert Lubański i rzecznik fundacji Magdalena Dobrzyńska, fot. PAP/Leszek Szymański
Prezes PFN w 2018 roku Filip Rdesiński, wiceprezes zarządu fundacji Robert Lubański i rzecznik fundacji Magdalena Dobrzyńska, fot. PAP/Leszek Szymański

Polska Fundacja Narodowa ujawniła swoje wydatki. Wiemy, ile kosztował spot z Gibsonem

Redakcja Redakcja Rząd Obserwuj temat Obserwuj notkę 136

Polska Fundacja Narodowa opublikowała raport finansowy za rok 2018. Łącznie wydała 111 mln zł. W porównaniu z rokiem 2017 wydatki wzrosły ponad pięciokrotnie - wtedy PFN wydała 19,2 mln zł.

Sprawozdanie, mimo że nosi datę 14 czerwca 2019 r. , to zostało opublikowane w ostatni dzień 2019 roku, w ostatni z możliwych terminów.


Na zeszłoroczny budżet złożyło się 104,95 mln zł kosztów realizacji celów statutowych i 6,05 mln zł wydatków administracyjnych. W sprawozdaniu wyliczono cele i projekty, na które w 2018 roku poszły wydatki PFN. 33,42 mln zł poszło na promocję i ochronę wizerunku kraju za granicą, a także na „przeciwdziałanie rozpowszechnianiu w kraju i za granicą informacji i publikacji o nieprawdziwych treściach historycznych, krzywdzących lub zniesławiających Rzeczpospolitą Polską i Naród Polski”.

Drugim najdroższym przedsięwzięciem fundacji był w 2018 roku projekt "Polska w Ameryce", który kosztował ponad 23 mln zł. Sprawozdanie PFN nie podaje jednak żadnych szczegółów na temat działań w USA. Nie wiadomo na co dokładnie wydano pieniądze.

9,8 mln zł wydano na dwa rejsy z okazji 100-lecia niepodległości: 4,24 mln zł na rejs niepodległości żaglowcem Dar Młodzieży, a 5,52 mln zł na rejs „I love Poland” kupionym wcześniej jachtem. W 2018 roku PFN na środki trwałe wydała 9,36 mln zł. Prawdopodobnie spora część to cena za jacht, w sprawozdaniu zaznaczono jedynie, że nie nabywała żadnych nieruchomości ani papierów wartościowych.

12,14 mln zł to koszt akcji „100x100”, w ramach której zorganizowano cykl spotkań z wybitnymi osobami z całego świata. Pierwszym gościem w ramach projektu był fiński kierowca Formuły 1 Mika Hakkinen, później do Polski przyjechali m.in. współzałożyciel Apple'a Steve Wozniak, czy francuski aktor Jean Reno.


9,1 mln PFN wydała na projekt "Team100", który pomaga i promuje młodych, perspektywicznych sportowców. Przyznaje im stypendia. Z programu korzysta już 250 polskich sportowców, w tym 37 z niepełnosprawnościami. "Polską noc w NBA" organizowaną przez Macieja Gortata dofinansowano kwotą w wysokości 305 tys. zł.

Spot z amerykańskim aktorem Melem Gibsonem, stworzony z okazji setnej rocznicy odzyskania przez Polskę niepodległości kosztował 2,5 mln zł. Krótki filmik porównywał wolność do domu – bezpiecznego, ciepłego i rodzinnego miejsca. Był emitowany w listopadzie 2018 roku na całym świecie w mediach społecznościowych w dwóch wersjach językowych. Odnotował na YouTube 2,2 mln wyświetleń.


1,46 mln zł PFN przeznaczyła na kampanię społeczną w Polsce i za granicą (nie podano dalszych konkretów), 1,48 mln zł - na kampanię dotyczącą dekomunizacji w zakresie nazw ulic, a 1,89 mln zł na akcję informacyjną w mediach zagranicznych. 997,4 tys. zł kosztowała debata dziennikarzy.

Poza tym Polska Fundacja Narodowa finansowała m.in. tłumaczenie wybranych haseł Wikipedii na obce języki (53 tys. zł), dzwon w Wodoktach (77 tys. zł) i konferencję Hudson Institute (440 tys. zł). Fundacja wydała też suplement do tygodnika "Niedziela" za 166 tys. zł i śpiewnik za niecałe 3 tys. zł.

Najtańszym projektem okazały się "wydarzenia kulturalne budujące wspólną płaszczyznę spotkań Żydów i Polaków oraz edukację międzykulturową związane ze świętem Chanuka". Na ten cel PFN wydała 360 zł i 76 gr.

Z dokumentu wynika, że PFN podwoiła zatrudnienie. Pod koniec 2017 roku pracowało tam 17 osób. Rok później już 36. Równocześnie ze wzrostem liczby pracowników, znacznie wzrosła kwota, jaką przeznaczono na ich pensje. Z 1,2 do 4,3 mln zł.

Zauważalny jest też wzrost kwoty wypłaconej współpracownikom PFN, którzy świadczyli swoje usługi fundacji na podstawie umów cywilno-prawnych. W 2017 roku na wynagrodzenia z tego tytułu przeznaczono 91,3 tys. zł. Rok później już 484,8 tys. zł.

Posłowie KO zdecydowali, że zawiadomią prokuraturę o podejrzeniu popełnienia przestępstwa w związku z wydatkami Polskiej Fundacji Narodowej. Zaapelowali też do premiera o likwidację PFN, która ich zdaniem nie realizuje celów, dla których została powołana i niewłaściwie wydaje pieniądze.

Poseł Cezary Tomczyk ocenił, że Fundacja zamieniła się w "narodowy wstyd". - Nikt jeszcze nie wymyślił wehikułu, który kosztowałby podatników ponad 100 mln zł, a który jednocześnie kompletnie rozminąłby się z celami, jakie miał osiągnąć - powiedział poseł KO.

Według niego, sprawa PFN jest też testem dla premiera Mateusza Morawieckiego. - Zwracamy się z apelem o natychmiastową likwidację PFN, która nie realizuje swoich celów, która wydaje pieniądze w sposób niezasadny i niewłaściwy, która przynosi Polsce hańbę i wstyd - powiedział Tomczyk.

Ponadto - poinformował - posłowie KO zdecydowali się "na przygotowanie zawiadomienia o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez członków zarządu PFN w związku z art. 296 Kodeksu karnego, czyli wyrządzenia szkody majątkowej znacznych rozmiarów".

Uzasadniał, że ponad 100 mln zł zostało przez PFN wydanych "w sposób bardzo dziwny". Mówił w tym kontekście o konferencji naukowej za 500 tys. zł, debacie dziennikarzy za 1 mln zł. - Mamy do czynienia z powstaniem programu "Polska w Ameryce" - 23 mln zł, nikt nie wie, o co w tym programie chodzi, nikt nie wie, do jakich firm trafiają pieniądze, wiemy tylko, że są to pieniądze polskiego podatnika - powiedział Tomczyk.

Polska Fundacja Narodowa została założona w 2016 r. przez kilkanaście spółek Skarbu Państwa, które zasiliły jej budżet wpłatami wynoszącymi łącznie kilkaset milionów złotych. Finansuje ją 17 czołowych spółek państwowych. W 2018 roku przekazały jej 48,75 mln zł. Instytucja ma za zadanie promować Polskę na świecie, dbać o dobre imię naszego kraju i przeciwstawiać się fałszywym publikacjom na jego temat.

ja

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka