Tomasz Kaczmarek w Onet Rano, fot. vod.pl
Tomasz Kaczmarek w Onet Rano, fot. vod.pl

Agent Tomek przeprasza Kwaśniewskich, Sawicką i Marczuk: Mam moralnego kaca

Redakcja Redakcja Przestępczość Obserwuj temat Obserwuj notkę 124

Tomasz Kaczmarek, znany jako agent Tomek, przeprosił Aleksandra i Jolantę Kwaśniewskich oraz Weronikę Marczuk i Beatę Sawicką za działania wobec nich, w których uczestniczył jako były agent Centralnego Biura Antykorupcyjnego. Były prezydent powiedział, że przeprosiny przyjmuje.

Kaczmarek był gościem programu "Onet Rano". W rozmowie z Jarosławem Kuźniarem powiedział, że ma "moralnego kaca" i przeprosił publiczne osoby, które miały z jego powodu kłopoty. - Przepraszam Beatę Sawicką, Weronikę Marczuk i inne osoby, z którymi się zetknąłem podczas mojej pracy operacyjnej - powiedział.

Przeprosił również Aleksandra i Jolantę Kwaśniewskich za swoje działania ws. willi w Kazimierzu Dolnym. - Wiem, że szczególnie w sprawie państwa Kwaśniewskich zostałem instrumentalnie wykorzystany - dodał.

- Powiem tak: kiedy byłem "przykrywkowcem" Centralnego Biura Śledczego to żadna sprawa "nie poległa". Wszyscy handlarze narkotyków, broni czy kobiet z agencji towarzyskich zostali skazani, bo materiał dowody był bardzo mocny. W sytuacji państwa Kwaśniewskich 12 lat "rzeźbienia" w prokuraturze. Czemu to ma służyć? - pytał. -  Później mnie wzywa się po tych 12 latach, żeby w czynnościach procesowych miał brać ciężar na swoje barki i za polityków wsadzać Kwaśniewskich do więzienia? Miałem dość - mówił Kaczmarek.

Były agent CBA stwierdził, że nie oczekuje, że jego przeprosiny zostaną przyjęte. Przyznał też, że była para prezydencka ma powody, by mieć do niego "ogromny żal".

Tymczasem Aleksander Kwaśniewski, pytany przez "Fakt", powiedział: "Przeprosiny przyjmuję, natomiast na zaufanie trzeba zasłużyć większym wysiłkiem". Natomiast nie wiadomo, czy agentowi Tomkowi wybaczy Jolanta Kwaśniewska: -  Jest osobą bardzo wrażliwą, natomiast jestem przekonany, że przeprosiny przyjmuje, ale jeśli chodzi o to, czy już mamy zaufanie do pana Kaczmarka to tak łatwo się to nie odbywa - powiedział b. prezydent.

Kwaśniewski uznał spowiedź byłego agenta CBA za wiarygodną. - Uważam, że to, co mówi pan Kaczmarek w tej sprawie, jest prawdą. Nigdy nie miałem wątpliwości, że sprawa ma podłoże polityczne, jest sterowana przez szefów, a on był wykonawcą tych zadań. I tyle. Tymi zeznaniami mnie nie zaskakuje - mówił. - Pan Kaczmarek zdecydował się powiedzieć prawdę, to wielkie wydarzenie, ja już naprawdę niczego więcej od niego nie oczekuję - dodał na koniec Kwaśniewski.

Kaczmarek w rozmowie z Onetem twierdził, że oskarżając swoich dawnych przełożonych nie kieruje się chęcią zemsty. -Ja się na nikim nie mszczę, na nikim nie odgrywam - mówił. Twierdził, że jego zachowanie nie ma nic wspólnego z tym, że toczy się przeciwko niemu postępowanie ws. wielomilionowych oszustw finansowych w tzw. aferze stowarzyszenia Helper.

Były agent CBA Tomasz Kaczmarek, znany jako "Agent Tomek", w wyemitowanym w sobotę w TVN24 reportażu oskarżył szefa MSWiA, ministra koordynatora służb specjalnych, byłego szefa CBA Mariusza Kamińskiego, a także byłego wiceszefa Biura Macieja Wąsika o wywieranie na niego nacisków podczas operacji dotyczącej rzekomej willi Kwaśniewskich.

Według Kaczmarka dowody zebrane w operacji dotyczącej willi w Kazimierzu Dolnym, która miała rzekomo należeć do byłej pary prezydenckiej Jolanty i Aleksandra Kwaśniewskich, są wynikiem "rozkazów i poleceń od Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika".

ja


Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo