Ryszard Terlecki krytykuje koalicjantów z Porozumienia. Fot. Flickr/Sejm RP
Ryszard Terlecki krytykuje koalicjantów z Porozumienia. Fot. Flickr/Sejm RP

Terlecki: Jeśli Porozumienie się wyłamie, trzeba będzie na nowo urządzić współpracę

Redakcja Redakcja Wybory Obserwuj temat Obserwuj notkę 145

Marszałek Elżbieta Witek pozostanie na swoim stanowisku, a jeśli Porozumienie nie poprze głosowania korespondencyjnego koalicja będzie wisiała na włosku - to ostrzeżenie Ryszarda Terleckiego pod adresem Jarosława Gowina. 

Wicemarszałek Sejmu i najbliższy współpracownik prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego przedstawił wykładnię partii rządzącej ws. wyborów prezydenckich. - Trzymamy się terminu 10 maja, innych możliwości nie rozpatrujemy. Zobaczymy co będzie po pracach Senatu - przyznał Terlecki w Radiu Kraków. PiS rozważa jeszcze głosowanie korespondencyjne 17 maja, ale już data 23 maja nie wchodzi w grę. 

- Nikt nie przewidział tej zarazy, która nas dręczy. Zakładamy wariant optymistyczny i realny, że wszystko się uda i wybory się odbędą. Tu wchodzi też w grę data tydzień późniejsza - podkreślił przewodniczący Klubu Parlamentarnego PiS.

Według kuluarowych plotek, opozycja rozważa poparcie Jarosława Gowina na stanowisko marszałka Sejmu, jeśli Porozumienie zablokuje możliwość głosowania korespondencyjnego w maju. W myśl tej koncepcji, partia byłego wicepremiera utworzyłaby większość z Koalicją Obywatelską, PSL, Lewicą i Konfederacją, a rząd Mateusza Morawieckiego byłby mniejszościowy. 

- Nie przewiduję tego, żeby grupa posłów startujących z naszych list wykazała się takim brakiem odpowiedzialności. Mam nadzieję, że wygra rozsądek, poczucie odpowiedzialności za państwo - podkreślił Terlecki. Co, jeśli Gowin się wyłamie? - Będziemy mieli bezpieczną większość, która pozwoli przegłosować ustawę. Jeśli by tak się nie stało, trzeba się będzie zastanowić nad losami współpracy z Porozumieniem - mówił poseł PiS. 


Jeśli Porozumienie zachowa się nieodpowiedzialnie, trzeba będzie współpracę zupełnie na nowo urządzić.


- Porozumienie startowało z naszych list. Jeśli oni zachowają się nieodpowiedzialnie, trzeba będzie współpracę zupełnie na nowo urządzić - dodał Terlecki. Jak przyznał, na razie otoczenie Gowina twierdzi, że pogłoski o wymianie marszałka Sejmu są "plotkami totalnej opozycji".  - Zmiana marszałka nie wchodzi w grę. Nie zgodzimy się, więc tematu nie ma - odparł Terlecki. 

- Jestem optymistą. Wybory uda się legalnie, spokojnie i bezpiecznie przeprowadzić - uspokajał wicemarszałek Sejmu. 

Wcześniej Terlecki mocno skrytykował Porozumienie na Twitterze. - Elżbieta Witek jest marszałkiem Sejmu, a Jarosław Gowin aktualnie szeregowym posłem. Jeżeli ktoś w tzw. Porozumieniu uważa, że dla czyichś chorych ambicji Prawo i Sprawiedliwość zgodzi się na jakiekolwiek zmiany, to się myli - pisał.

W reakcji młodzi działacze Porozumienia zarzucali Terleckiemu rozbijanie jedności w Zjednoczonej Prawicy i przypominali, że bez 18 posłów z ugrupowania Gowina PiS nie ma większości w parlamencie.


GW

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka