Kandydat na prezydenta RP Szymon Hołownia. Fot. PAP/Rafał Guz
Kandydat na prezydenta RP Szymon Hołownia. Fot. PAP/Rafał Guz

Jak Hołownia ocenia decyzję PO o zmianie kandydata na prezydenta?

Redakcja Redakcja Wybory Obserwuj temat Obserwuj notkę 82

Według Szymona Hołowni politycy PO zachowują się nieelegancko w stosunku do Małgorzaty Kidawy-Błońskiej. 

Platforma Obywatelska dużo ryzykuje, dokonując zmiany kandydata na prezydenta; może zostać ograna przez PiS - ocenił Szymon Hołownia w Polsat News.

W piątek Małgorzata Kidawa-Błońska ma zrezygnować z kandydowania na urząd prezydenta, nowym kandydatem ma być prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski. 

Polecamy: Trzaskowski kandydatem PO na prezydenta? „Od rana do wieczora pracuje dla Warszawy”

Hołownia, niezależny kandydat na prezydenta w wyborach zarządzonych na 10 maja ocenił, że sytuacja w PO przypomina „brazylijską telenowelę, w której Małgorzata Kidawa-Błońska nie chce rezygnować, a jej koledzy z partii mówią, że chce”. – Pojawia się giełda nazwisk osób, które chcą się na tym pożywić – dodał. 

– Jest mi bardzo żal Kidawy-Błońskiej, bardzo ją szanuję – powiedział Hołownia. – Uważam, że wielu jej kolegów zachowuje się wobec niej nieelegancko i nie fair – ocenił. Jak zauważył, „Kidawa-Błońska chce walczyć, zmagać się, »dokonać odbicia«, na które cały czas liczy”. 

Jak podkreślił Hołownia, „Platforma Obywatelska musi mieć świadomość, że dokonując zmiany kandydata na prezydenta ryzykuje, że może zostać ograna przez PiS i zostać bez kandydata, jeśli - jak zaznaczył - PiS zachachmęci przy ustawie o wyborach”. 

Rafał Trzaskowski
Według Szymona Hołowni „w przypadku kandydatury Rafała Trzaskowskiego (na zdjęciu) może się okazać, że zabraknie czasu na zbieranie podpisów”. Fot. PAP/Wojciech Olkuśnik 

Według Szymona Hołowni „w przypadku kandydatury Trzaskowskiego może się okazać, że zabraknie czasu na dopełnienie formalności, np. zbieranie podpisów”. 

Sejm uchwalił we wtorek nową ustawę dotyczącą tegorocznych wyborów prezydenckich. Przewidziano w niej, że głosowanie odbędzie się metodą „mieszaną” - w lokalach wyborczych oraz dla chętnych - korespondencyjnie. Choć ustawa zakłada możliwość ponownej rejestracji kandydatów, którzy mieli wziąć udział w wyborach prezydenckich 10 maja (bez konieczności ponownego zbierania podpisów poparcia), to daje też prawo startu nowym kandydatom. Ustawą zajmie się teraz Senat.  

KW

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka