Borys Szyc. Fot. PAP/Archiwum Kalbar
Borys Szyc. Fot. PAP/Archiwum Kalbar

Borys Szyc odpowiedział Sylwestrowi Latkowskiemu. "Do zobaczenia w sądzie"

Redakcja Redakcja Media Obserwuj temat Obserwuj notkę 345

Aktor Borys Szyc opublikował oświadczenie po premierze filmu Sylwestra Latkowskiego.

TVP wyemitowała w środę film Sylwestra Latkowskiego "Nic się nie stało", w którym opisano kulisy działania Krystiana W., ps. Krystek określanego przez media "łowcą nastolatek". Latkowski przywołał zeznania nastolatek, które opisywały gwałty i molestowanie. W filmie padły nazwiska znanych celebrytów.

Po emisji filmu jego twórca wprost zwrócił się do kilku bardzo znanych osób. - Chciałbym zacząć od apelu do Borysa Szyca. Borys, może czas nie tłumaczyć się tak, jak mi się tłumaczyłeś, że byłeś pijany wtedy, że ćpałeś, mało pamiętasz. Chcę, żebyś powiedział opinii publicznej, czego byłeś świadkiem, co robiłeś, a czego nie robiłeś. (...) Mam tę samą prośbę do Majdana, Wojewódzkiego, do tych dziewczyn i pań, które mignęły (w filmie). Co tam się działo? - pytał reżyser.

Po emisji filmu głos zabrał Kuba Wojewódzki. Napisał na Facebooku: „W sposób haniebny i kłamliwy starałeś się wmieszać zarówno mnie jak i bliską mi osobę w brutalną aferę kryminalną Zatoki Sztuki. Próba przekonania świata, że bywając tam stawałem się uczestnikiem tamtejszych patologii tudzież ich cichym wspólnikiem to absurd i zwykłe przestępstwo. Przez lata bywałem też w budynkach TVP1, co nie czyni ze mnie waszego wspólnika, kłamcy, lokaja władzy czy aferzysty”.

Borys Szyc ujawnił korespondencję z Sylwestrem Latkowskim. Napisał: „Przez Pana ja i moja rodzina mierzymy się obecnie z falą hejtu i gróźb, które nas poraziły”. 

Latkowski miał Szyca „atakować wiadomościami”  od lipca 2019 roku. „Koniecznie chciał, żebym powiedział mu coś sensacyjnego, bo przecież jak tam chlałem, to na pewno »coś« wiem. Najpierw prosił, potem chciał się bratać, przyznał do swoich problemów z alkoholem, wypisywał do mnie miesiącami, o różnych porach dnia i nocy. O 3 nad ranem, zdania bez ładu i składu” - napisał Borys Szyc.

I dodał: „Chce Pan prawdy Panie Latkowski? Prawda jest taka, że z tragicznej sprawy, o której rozwiązanie również walczyłem, zrobił Pan rozgrywkę polityczną. Za pieniądze od pana Kurskiego i TVP. Powszechnie wiadomo, że został Pan skazany na 2 lata i 3 miesiące więzienia za wymuszenie rozbójnicze. Był Pan też poszukiwany listem gończym w związku ze sprawą podwójnego zabójstwa. I to są fakty”.

Borys Szyc zakończył swoją wypowiedź słowami: „Reszta nie będzie milczeniem. Do zobaczenia w sądzie”.




Na polecenie Prokuratora Generalnego Zbigniewa Ziobro, w Departamencie Postępowania Przygotowawczego Prokuratury Krajowej wyznaczono trzech prokuratorów, którzy pod kierownictwem Dyrektora tego Departamentu dokonają analizy i oceny okoliczności wynikających z filmu Sylwestra Latkowskiego "Nic się nie stało".

KW

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura