Wulgarne napisy na pomniku Tadeusza Kościuszki w Waszyngtonie, fot. Twitter
Wulgarne napisy na pomniku Tadeusza Kościuszki w Waszyngtonie, fot. Twitter

Nie tylko Kościuszko. Pomnik Pułaskiego pomazany. Rośnie bilans ofiar zamieszek w USA

Redakcja Redakcja USA Obserwuj temat Obserwuj notkę 75

Polonia w Ameryce odnowi pomnik Tadeusza Kościuszki zdewastowany podczas gwałtownych nocnych protestów w Waszyngtonie. Również cokół pomnika Kazimierza Pułaskiego został pokryty napisami, ale dość szybko je usunięto. Agencja AP podaje, że  łącznie w zamieszkach śmierć poniosło już pięć osób.

W nocy z niedzieli na poniedziałek do starć z policją doszło m.in. w Bostonie, Nowym Jorku, Chicago, Seattle, Salt Lake City, Filadelfii i Waszyngtonie. Podczas nocy protestów w Waszyngtonie antyprezydenckimi i antyrasistowskimi napisami zamazano wiele pomników, w tym m.in. II Wojny Światowej na Narodowych Błoniach, Tadeusza Kościuszki przed Białym Domem i Kazimierza Pułaskiego na Placu Wolności. W amerykańskiej stolicy podpalony został też kościół nieopodal Białego Domu.


Pomalowany pomnik Kościuszki był jednym z najchętniej fotografowanych miejsc przed Białym Domem. Przechodnie zapewniają, że niszczący go nie wiedzieli, że jest to polski i amerykański bohater narodowy, który w swoim testamencie część majątku przekazał na wykupienie czarnoskórych niewolników. - Jestem przekonana, że gdyby żył, to demonstrowałby teraz z nami - powiedziała jedna z protestujących.


Napisy na budynkach w okolicach Białego Domu są sukcesywnie zamalowywane przez służby porządkowe. Do odrestaurowania pomnika Kościuszki zobowiązała się Polsko-Słowiańska Federalna Unia Kredytowa w Nowym Jorku (PSFCU).

- Gen. Tadeusz Kościuszko, obok gen. Kazimierza Pułaskiego, jest chyba najbardziej znanym Bohaterem Obojga Narodów, więc informacja o zniszczeniu jego pomnika głęboko nas poruszyła. Dlatego poczuliśmy się zobowiązani do przywrócenia go do poprzedniego stanu – powiedział dyrektor wykonawczy PSFCU Bogdan Chmielewski.


"Jako Warszawa deklarujemy pomoc w odnowieniu pomnika Tadeusza Kościuszki oraz współpracę z odpowiednimi władzami w USA w tej kwestii. Rozmawiałem o tym dziś z Ambasador Mosbacher" - napisał prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski na  Twitterze.

Zarzewiem protestów, które rozgorzały w kilkudziesięciu amerykańskich miastach, w tym w Waszyngtonie, stała się sprawa 46-letniego czarnoskórego George'a Floyda, który zmarł pod koniec maja w wyniku brutalnego zatrzymania przez policję w Minneapolis. Amerykanie są oburzeni przesadną agresją policji. W trakcie demonstracji dochodzi do starć z funkcjonariuszami i zamieszek.

Agencja AP  podaje, że łącznie w zamieszkach w USA śmierć poniosło już pięć osób. W trakcie poniedziałkowych protestów w Louisville w Kentucky zginął mężczyzna, gdy policja i Gwardia Narodowa otworzyły ogień, by rozproszyć tłum. Dwie osoby zastrzelono w weekendowych zamieszkach w Indianapolis. Jedna osoba zginęła w Detroit i jedna w Minneapolis.

Policja w Louisville twierdzi, że odpowiedziała ogniem, gdyż sama znajdowała się pod ostrzałem.

Wcześniej w nocy z czwartku na piątek co najmniej siedem osób zostało w tym mieście postrzelonych podczas protestów, których uczestnicy żądali ukarania winnych śmierci czarnoskórej Breonny Taylor, zastrzelonej przez policjantów w swoim domu w marcu tego roku. Dla wielu Amerykanów zabicie Floyda to nie odosobniony incydent, ale przykład systemowego przyzwolenia na przesadną agresję policji, szczególnie wobec osób czarnoskórych.

Pogrzeb George'a Floyda odbędzie się 9 czerwca w Houston - poinformował Ben Crump, prawnik rodziny zabitego.

Dwóch lekarzy, którzy przeprowadzili autopsję Floyda, uznało, że przyczyną jego śmierci było uduszenie na skutek przyciskania szyi oraz kręgosłupa kolanami przez funkcjonariuszy. Zaznaczyli, że wcześniej mężczyzna nie miał żadnych schorzeń, które mogłyby przyczynić się do jego zgonu.

W Waszyngtonie po godz. 15.00 (21.00 czasu polskiego) spod Białego Domu ruszył pokojowy przemarsz w kierunku Kongresu. Tłum, głównie młodzi ludzie, skanduje m.in. "Nie mogę oddychać". Te słowa, wypowiedziane przez Floyda pododuszanego kolanem przez policjanta, stały się jednym z głównych haseł ogólnonarodowego protestu. Pod Białym Domem za 20 dol. można kupić nawet maseczkę ochronną z napisem "Nie mogę oddychać". Na razie przed rezydencją prezydenta USA nie było większych incydentów.

image
  Marsz na ulicach Waszyngtonu, fot.  PAP/EPA/SHAWN THEW

O godz. 19.00 (1.00 w nocy czasu polskiego) w Waszyngtonie zacznie obowiązywać godzina policyjna. Właściciele lokali w centrum miasta obawiają się jednak kolejnej nocy zamieszek. Witryny sklepów i banków zabijane są deskami; niektórzy do desek i szyb przyklejają antyrasistowskie hasła.

Na podobne kroki zdecydowały się władze kilkudziesięciu amerykańskich miast, w których od kilku dni trwają gwałtowne demonstracje.

Prezydent USA Donald Trump uważa, że gubernatorowie stanów niewystarczająco ostro reagują na zamieszki. Większość z was jest s- łaba (...). Musicie stać się twardsi, aresztować ludzi - powiedział Trump podczas wideokonferencji z gubernatorami. - Musicie tropić ludzi, musicie wsadzać ich do więzienia na 10 lat i nigdy więcej czegoś takiego nie zobaczycie - dodał.

ja


Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka