Kobieta została zatrzymana w poniedziałek wieczorem.
Zatrzymanie ma związek z rozwieszaniem plakatów na przystankach stołecznej komunikacji miejskiej uderzających w ministra zdrowia Łukasza Szumowskiego.
Chodzi o plakaty „Ewangelia wg Łukasza Sz.”, o których informowała pod koniec maja „Gazeta Wyborcza”.
Po tym incydencie, w specjalnym komunikacie, warszawski ratusz zapewnił, że po otrzymaniu informacji o plakatach podjęto natychmiastowe kroki w celu wyjaśnienia sprawy. „Sprzeciwiamy się mowie nienawiści i tego typu nielegalnym działaniom” - podkreślono.
„Miasto wystąpiło do spółki o wyjaśnienie zaistniałej sytuacji, operator wiat przystankowych – spółka AMS poinformowała miasto, że zawieszone plakaty to nielegalna akcja, na którą nie wydano zgody” - przekazała wówczas rzecznik stołecznego ratusz Karolina Gałecka.
W obronie ministra Szumowskiego stanęli wówczas szef KPRM Michał Dworczyk, minister rodziny, pracy i polityki społecznej Marlena Maląg, minister sportu Danuta Dmowska-Andrzejuk oraz minister cyfryzacji Marek Zagórski.
Podczas konferencji prasowej podkreślali, że plakaty te uderzają nie tylko w ministra Szumowskiego, ale też w jego rodzinę oraz w jego pracę.
- Żądamy od prezydenta Trzaskowskiego, żeby nie dopuszczał do mowy nienawiści w Warszawie. Żądamy, aby przystanki, które są infrastrukturą warszawską, nawet jeśli to jest powierzchnia reklamowa wynajęta, ale jest to infrastruktura miasta stołecznego Warszawy, były wolne od tego rodzaju hejterskich nienawistnych grafik - podkreślił Dworczyk.
KW
Komentarze