Aleksiej Nawalny. fot. Wikimedia
Aleksiej Nawalny. fot. Wikimedia

Niemcy: Mamy dowody na próbę otrucia Nawalnego nowiczokiem

Redakcja Redakcja Rosja Obserwuj temat Obserwuj notkę 60

Aleksieja Nawalnego próbowano otruć środkiem bojowym z grupy Nowiczok - poinformował rząd Niemiec. Berlin zażąda od Moskwy "pilnych wyjaśnień" w sprawie rosyjskiego opozycjonisty - dodał.

Aleksiej Nawalny - rosyjski opozycjonista kilka tygodni temu z objawami otrucia trafił do niemieckiego szpitala Charite.

Aleksiej Nawalny otruty

Aleksiej Nawalny został przebadany. Pobrano mu także próbki do badań. Te zostały przebadane pod kątem toksykologicznym. Jak informuje niemiecki "Tagesspiegel", próbki trafiły do specjalnego laboratorium Bundeswehry.

Po zbadaniu próbek rząd Republiki Federalnej Niemiec opublikował komunikat, w którym stwierdzono, że substancja, którą otruty został Aleksiej Nawalny, to "środek chemiczny z grupy nowiczok". Tym samym związkiem otruty został m.in. Siergiej Skripal - podwójny agent, który działał zarówno w wywiadzie rosyjskim, jak i brytyjskim.

Teraz rząd RFN domaga się wyjaśnień od strony Rosji, a samo odkrycie nowiczoka w ciele Aleksieja Nawalnego określono jako "zaskakujące".

"To szokujące, że Aleksiej Nawalny padł ofiarą ataku chemicznego środka nerwowego. Rząd niemiecki potępia ten atak w najostrzejszych słowach" - napisał na Twitterze Steffen Seibert, rzecznik rządu RFN.

Seibert podkreślił też, że Niemcy będą domagały się rozmów z Unią Europejską oraz NATO w celu ustalenia wspólnej reakcji na najnowsze ustalenia.

Niemiecki rząd poinformuje o ustaleniach lekarzy dotyczących wyników testów toksykologicznych ambasadora Rosji w Londynie, informacje przekaże też swoim sojusznikom w NATO oraz krajom Unii Europejskiej.

Według rzecznika Kremla Dmitrija Pieskowa Moskwa nie otrzymała od Niemiec informacji w sprawie Aleksieja Nawalnego i nadal czeka na odpowiedzi Berlina na swe pytania w tej sprawie.

Minister spraw zagranicznych Niemiec Heiko Maas powiedział na spotkaniu z rosyjskim ambasadorem Siergiejem Nieczajewem, którego wezwano do MSZ, że Rosja musi przeprowadzić pełne i przejrzyste śledztwo w sprawie próby otrucia Nawalnego, odnaleźć winnych i ich ukarać.

Angela Merkel stwierdziła za to, że "nasuwają się tu bardzo poważne pytania, na które jedynie rosyjski rząd może i musi odpowiedzieć".

- Jest pewne, że Aleksiej Nawalny padł ofiarą przestępstwa. Miał zostać uciszony i potępiam to w najsilniejszy możliwy sposób - podkreśliła niemiecka kanclerz.

- Była to próba zabójstwa przez otrucie jednego z czołowych rosyjskich opozycjonistów - powiedziała.

Aleksiej Nawalny w szpitalu

Aleksiej Nawalny do szpitala trafił pod koniec sierpnia. Początkowo była to placówka w Omsku (Rosja). Nawalny źle poczuł się w trakcie lotu z Tomska do Moskwy. Na żądanie rodziny został przetransportowany lotniczym ambulansem do Berlina, gdzie w jednej z klinik został poddany szczegółowym badaniom.

Pierwsze informacje o otruciu rosyjskiego opozycjonisty trafiły do mediów kilkadziesiąt godzin później. Już wtedy kanclerz Angela Merkel zaapelowała do Kremla o wszczęcie śledztwa w tej sprawie.

Sprawa Skripala

W 2018 w Salisbury próbowano otruć Skripala i jego córki, do czego użyto broni chemicznej - Nowiczoka. Wielka Brytania wskazała wtedy z nazwiska dwóch agentów rosyjskiego wywiadu wojskowego jako głównych podejrzanych w tej sprawie, co doprowadziło do największej fali wydaleń rosyjskich dyplomatów i szpiegów na Zachodzie od czasów zimnej wojny. Rosja zaprzeczała wielokrotnie, by miała cokolwiek wspólnego z próbą zabójstwa Skripala. 

KJ

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka