Krystyna Pawłowicz. Fot. PAP
Krystyna Pawłowicz. Fot. PAP

Krystyna Pawłowicz i kwestia transpłciowego dziecka. RPD: Sprawa jest wyjaśniona

Redakcja Redakcja Prawo Obserwuj temat Obserwuj notkę 339

Rozmawialiśmy z dyrekcją szkoły w Podkowie Leśnej; sprawa jest wyjaśniona - poinformował w czwartek Rzecznik Praw Dziecka Mikołaj Pawlak, apelując jednocześnie o „powstrzymanie emocji”.

Dzieci należy otoczyć opieką i chronić, a nie wykorzystywać - dodał.


Chodzi o ujawnienie informacji na temat transpłciowego dziecka, które uczy się w szkole podstawowej w tej miejscowości. Informację na ten temat we wtorek na Twitterze podała sędzia Trybunału Konstytucyjnego, b. posłanka PiS Krystyna Pawłowicz.

„Dyr. Szkoły Samorząd. im. Boh. W-wy w Podkowie Leśnej, ul. Jana Pawła II (...) doprowadziła do podjęcia przez Radę Pedagog. uchwały ZOBOWIĄZUJĄCEJ nauczycieli, by zwracali się do 10-letniego ucznia, CHŁOPCA per AGNIESZKA, jak chcieli rodzice” - poinformowała Pawłowicz. „Dane aktów stanu cywil. zlekceważono” - dodała.

Burmistrz Podkowy Leśnej Artur Tusiński ocenił wpis jako „obrzydliwy”, podkreślając przy tym, że uderza on w dobro dziecka, szkoły i jej dyrektora. Zgodnie z relacją burmistrza placówka już godzinę po opublikowaniu tweeta otrzymała z kuratorium telefon zapowiadający „narzuconą z góry” kontrolę, która została przeprowadzona następnego dnia w środę.

Tusiński wskazywał również, że informacja o podjęciu przez Radę Pedagogiczną uchwały w sprawie sposobu zwracania się do dziecka jest nieprawdziwa, podobnie jak podany we wpisie wiek dziecka oraz imię. – Ale to akurat bardzo dobrze się stało, bo trudniej tę osobę zidentyfikować – dodał.

W czwartek na Twitterze do sprawy odniósł się Rzecznik Praw Dziecka Mikołaj Pawlak, który podkreślił, że sprawa jest już „wyjaśniona. „Rozmawialiśmy z dyrekcją szkoły w Podkowie Leśnej. Sprawa jest wyjaśniona. Apeluję o powstrzymanie emocji. Dzieci należy otoczyć opieką i chronić, a nie wykorzystywać” - napisał.

Wpis sędzi Pawłowicz skrytykowało wielu polityków opozycji, wskazując m.in., że wskazane w nim dziecko zostało napiętnowane, a związane ze sprawą negatywne komentarze na pewno mu zaszkodzą. Lider Wiosny Robert Biedroń pisał o „urządzeniu hejtu”, natomiast rzecznik PO Jan Grabiec - o „próbie zaszczucia”.

– Fatalnie się stało, że osoba z kręgu władzy, zajmująca eksponowane stanowisko, mająca oddziaływanie na opinię publiczną, wyraża swój pogląd w formie hejtu i stygmatyzacji dziecka, które już i tak poprzez sytuację, w której się znajduje, ma wystarczającą ilość problemów na głowie – zaznaczył burmistrz Podkowy Leśnej. 

KW

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka