Poseł PiS Bartłomiej Wróblewski. Fot. PAP/Radek Pietruszka	 Poseł PiS Bartłomiej Wróblewski. fot. PAP/Albert Zawada
Poseł PiS Bartłomiej Wróblewski. Fot. PAP/Radek Pietruszka Poseł PiS Bartłomiej Wróblewski. fot. PAP/Albert Zawada

Senat zdecydował ws. Bartłomieja Wróblewskiego. Będzie nowym RPO?

Redakcja Redakcja Sejm i Senat Obserwuj temat Obserwuj notkę 108

Senat nie wyraził zgody na powołanie posła PiS Bartłomieja Wróblewskiego na Rzecznika Praw Obywatelskich.

Za jego kandydaturą zagłosowało 48 senatorów, 49 było przeciw, 2 senatorów wstrzymało się od głosu. Oznacza to, że nowego RPO nie udało się wybrać już po raz czwarty.



Sejm wybrał Wróblewskiego na RPO 15 kwietnia. W głosowaniu przepadły kandydatury prawnika Sławomira Patyry i działacza społecznego Piotra Ikonowicza. By jednak mógł on objąć urząd Rzecznika, jego kandydaturę musiał zaakceptować jeszcze Senat.

Wróblewski: mam nadzieję, że w kolejnym podejściu się uda

Po głosowaniu Wróblewski zwracając się do senatorów podziękował "za wiele spotkań, rozmów" które z senatorami odbył w ostatnich tygodniach.

- To był bardzo dla mnie też inspirujący czas. Mam nadzieje, że Senat w kolejnym podejściu wyrazi zgodę i powoła Rzecznika Praw Obywatelskich dlatego, że jest to ważna funkcja. Duża odpowiedzialność i wielka strata dla obywateli jeśli instytucja nie może normalnie działać  - powiedział poseł PiS.

- Zwyciężyły partyjne uprzedzenia; pozostaje życzyć parlamentowi, a w szczególności Senatowi, żeby za kolejnym podejściem Rzecznik Praw Obywatelskich został wybrany - podkreślił poseł PiS.

Grodzki: oczekujemy kandydata ponadpartyjnego na RPO

- Senat w swojej zbiorowej mądrości uznał, że pan poseł Bartłomiej Wróblewski nie może zostać zaakceptowany. W głosowaniu znalazło to wyraz - powiedział dziennikarzom marszałek Grodzki, komentując wynik tego głosowania.

Dodał, że senatorowie uznali, tak jak w przypadku Piotra Wawrzyka, iż "nie mogą udzielić rekomendacji kolejnemu partyjnemu kandydatowi".

- Dali bardzo jasny sygnał, aby ugrupowania sejmowe, zarówno opozycyjne, jak i sprawujące władze podjęły w końcu dialog i próbę wypracowania kandydata kompromisowego, który byłby do zaakceptowania dla obu stron - podkreślił Grodzki.

- Nie chcę apelować, nie chcę prosić, ale chciałbym zasugerować, że to jest jedyna droga do tego, abyśmy wybrali Rzecznika Praw Obywatelskich, który będzie służył obywatelom, a nie partii rządzącej, partii opozycyjnej czy innym siłom - przekonywał marszałek.

Zaznaczył, że takie jest właśnie czwartkowe przesłanie z Senatu. - Oczekujemy na propozycję kandydata, który będzie zaakceptowany w Sejmie szerzej, niż tylko przez jedną stronę sceny politycznej i który zyska wtedy zapewne łatwo akceptację w Senacie - powiedział marszałek Grodzki.

Bezskuteczny wybór nowego RPO

Wybór RPO jest konieczny, ponieważ we wrześniu ub. roku upłynęła kadencja RPO Adama Bodnara. Zgodnie z ustawą o RPO mimo upływu kadencji Rzecznik nadal pełni swój urząd do czasu powołania przez parlament następcy. 15 kwietnia Trybunał Konstytucyjny orzekł jednak, że przepis ustawy, który na to zezwala, jest niekonstytucyjny. Straci on moc po trzech miesiącach od publikacji wyroku.

Parlament wcześniej już trzykrotnie, bezskutecznie, próbował wybrać następcę Bodnara. Dwukrotnie jedyną kandydatką była mec. Zuzanna Rudzińska-Bluszcz, która była wspólną kandydatką KO, Lewicy i Polski 2050 Szymona Hołowni, nie uzyskała ona jednak poparcia Sejmu. Za trzecim razem Sejm powołał na RPO kandydata PiS, wiceszefa MSZ Piotra Wawrzyka, jednak Senat nie wyraził na tę kandydaturę zgody.

RPO powołuje Sejm za zgodą Senatu na wniosek marszałka Sejmu albo grupy 35 posłów. Jeżeli Senat odmówi wyrażenia zgody na powołanie Rzecznika (na podjęcie uchwały wyrażającej zgodę lub sprzeciw ma miesiąc), Sejm powołuje na to stanowisko inną osobę.

KJ

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka