Włodzimierz Czarzasty i Gabriela Morawska-Stanecka, fot. z 2019 roku, PAP/Andrzej Grygiel
Włodzimierz Czarzasty i Gabriela Morawska-Stanecka, fot. z 2019 roku, PAP/Andrzej Grygiel

"Powiedział, że mnie odstrzeli". Gabriela Morawska-Stanecka kontra Włodzimierz Czarzasty

Redakcja Redakcja SLD Obserwuj temat Obserwuj notkę 49

Wicemarszałek Senatu Gabriela Morawska-Stanecka oskarżyła Włodzimierza Czarzastego o przemoc słowną. Sprawa została zgłoszona do prezydium klubu i przewodniczącego klubu Lewicy.

W wywiadzie dla "Gazety Wyborczej" Morawska-Stanecka opowiedziała, jak po sejmowym głosowaniu nad Funduszem Odbudowy zadzwonił do niej marszałek Sejmu Włodzimierz Czarzasty.

"W godzinach wieczornych dostałam taki telefon. (…) On stwierdził, że odstrzeli mnie, a później jeszcze powiedział mi takim językiem: już było między nami tak dobrze i znowu to zepsułaś, idziesz ze mną na wojnę" – relacjonowała wicemarszałek Senatu. Powodem, dla którego Czarzasty zadzwonił miało być, jak określił, jej "łażenie po mediach".

„On stwierdził, że odstrzeli mnie, a później jeszcze powiedział mi takim językiem: już było między nami tak dobrze i znowu to zepsułaś” - mówiła  Morawska-Stanecka.

"W ogóle powiedzenie do kobiety: "już byłaś taka grzeczna"– mówię w cudzysłowie – "tak było między nami dobrze", uruchomiło u mnie obrazek z sal sądowych, kiedy moje klientki, które rozwodziłam, żony przemocowców, opowiadały o tej spirali przemocy, że on coś im robił, bił na przykład, po czym przepraszał, a później przed kolejnym atakiem znowu szukał w niej winy, że coś było nie tak, że to jest jej wina, że ona go zmusza do wymierzenia kary” – dodała wicemarszałek Senatu.

Morawska-Stanecka, Czarzasty, przemoc wobec kobiet, salon24
Gabriela Morawska-Stanecka, 2019 wiceprezes Wiosny ds. prawno-legislacyjnych, wicemarszałek Senatu, fot. Kancelaria Senatu.

Jej zdaniem chodzi przede wszystkim o "odstrzelenie" z funkcji wicemarszałka Senatu. "Podejrzewam, że chodzi w ogóle o odstrzelenie polityczne. Czyli oczywiście z funkcji wicemarszałkini, to na pewno, ale też myślę, że odstrzelenie w polityce znaczy trochę więcej, tzn. zdezawuowanie człowieka, usunięcie go na bok, ponieważ nie spełnia oczekiwań, tak to rozumiem " - tłumaczyła.

Włodzimierz Czarzasty, z którym kontaktowała się "Wyborcza" zaprzecza, by do tej rozmowy w ogóle doszło i twierdzi, że ostatni raz rozmawiał z Morawską-Stanecką trzy tygodnie temu.

Dziennikarka, która opublikowała wywiad, mówi, że sprawa nie jest nowa.

Wicemarszałek Senatu powiedziała, że chciała w ten sposób zwrócić uwagę na problem, który występuje we wszystkich partiach politycznych w stosunku do kobiet.

Inni politycy komentują ten wywiad jako świadectwo o przemocy wobec kobiet w świecie polityki.

Zobacz także: Dyduch po występie u Olejnik: Nowacka powinna się zastanowić, czy bawić się w politykę

ja

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka