Władysław Kosiniak-Kamysz. Fot. PAP/Jakub Kaczmarczyk
Władysław Kosiniak-Kamysz. Fot. PAP/Jakub Kaczmarczyk

Kosiniak-Kamysz zaskoczył. PSL proponuje samorozwiązanie Sejmu!

Redakcja Redakcja PSL Obserwuj temat Obserwuj notkę 43
Czy Sejm się rozwiąże i zostaną rozpisane przedterminowe wybory? Tego życzyłby sobie Władysław Kosiniak-Kamysz, który zapowiedział złożenie stosownej uchwały.

- Zgłosimy taki wniosek o przedterminowe wybory już teraz, w zbliżającym się tygodniu. Mamy świadomość, że w momencie trwania stanu wyjątkowego kadencja parlamentu nie może być skrócona, ale za kilka tygodni ten wniosek będzie poddany pod głosowanie. I będzie jasny podział: kto chce dalej trwania rządu PiS, trwania zagrabiania państwa, bycia w niespotykany dotąd sposób przy żłobie, dojenia Polski, kto jest za wyprowadzaniem Polski z Unii, kto sprawia, że będą coraz liczniejsze protesty, ten będzie bronił większości rządzącej - wyliczał Władysław Kosiniak-Kamysz w Poznaniu. 

Zobacz: 

„Chcecie z Kaczyńskim i Tuskiem podpalić Polskę”. PSL chce wcześniejszych wyborów

Libicki: Wniosek o samorozwiązanie Sejmu zamiast wiecu

Sanepid wydał negatywną opinię ws. manifestacji na Pl. Zamkowym

Jak twierdził szef "ludowców", po wyborach zawiązałaby się koalicja, która przystąpiłaby do prawdziwej reformy służby zdrowia i naprawy stosunków międzynarodowych z USA i unijnymi partnerami.

- Czarę goryczy tych wszystkich wydarzeń, które opisałem przed chwilą, tych wszystkich naszych zarzutów do dzisiaj rządzących przepełnia wyrok Trybunału Konstytucyjnego, a w zasadzie jego wniosek i jego konsekwencje o postępującym rozchodzeniu się Polski z UE przez działania rządu PiS - wskazał lider PSL. 

- W poczuciu odpowiedzialności, że dalej tak być nie może, że po prostu to, co się dzieje dzisiaj w Polsce, ten podział społeczny i wyprowadzanie nas z UE jest wbrew woli Polaków, należy doprowadzić do zmiany rządu. W demokratycznym państwie można zrobić to tylko w jeden sposób, a my jesteśmy demokratami - w wyniku wyborów. Dlatego zrobimy wszystko, żeby przyśpieszyć termin wyboru i doprowadzić do skrócenia kadencji parlamentu - ogłosił Kosiniak-Kamysz.  


Aby wniosek o skrócenie kadencji Sejmu i Senatu miał rację bytu, musi się pod nim podpisać 307 posłów - większość 2/3. Ponadto, wybory nie mogą zostać zorganizowane w czasie trwania stanu wyjątkowego w dwóch województwach. Restrykcje z powodu sytuacji na granicy polsko-białoruskiej zostały wydłużone do 1 grudnia. 

GW

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka