Autobus linii 169, fot. MPK Poznań
Autobus linii 169, fot. MPK Poznań

Brutalnie pobili kierowcę, który stanął w obronie pasażerów

Redakcja Redakcja Policja Obserwuj temat Obserwuj notkę 73
Policja zatrzymała drugiego ze sprawców pobicia kierowcy poznańskiego autobusu MPK. Mężczyzna trafił do szpitala.

Kierowca brutalnie pobity

W środę na poznańskich Naramowicach dwaj pijani i agresywni mężczyźni wdali się w awanturę z pasażerami miejskiego autobusu, następnie dotkliwie pobili kierowcę, który stanął w obronie pasażerów.

Polecamy:

Sprawcy ujęci

Pierwszego z agresorów, 46-latka, udało się zatrzymać w czwartek, drugiego w niedzielę. Mł. asp. Marta Mróz z poznańskiej policji poinformowała, że 40-letniego mężczyznę zatrzymali funkcjonariusze z komisariatu Poznań-Północ.Ukrywał się w jednym z mieszkań na Piątkowie. Jak poinformowała poznańska policja, trzy tygodnie temu wyszedł z zakładu karnego.


W sobotę zarzut pobicia usłyszał pierwszy z zatrzymanych; mężczyzna został tymczasowo aresztowany. Grozi mu kara pozbawienia wolności do lat 3 lat. Marta Mróz podała, że wyrok może być jeszcze wyższy ze względu na to, że czyn miał charakter chuligański.

Kierowca w szpitalu

Pobity kierowca trafił do szpitala. Mężczyzna nie pamięta, ile razy został uderzony. Był cały we krwi. - Krew lała się dość soczyście z nosa i oczu, bo jestem chory na zakrzepicę i biorę środki rozcieńczające krew - mówił pan Tadeusz w rozmowie z TVN24.

Do sprawy odniósł się w mediach społecznościowych także prezydent Poznania Jacek Jaśkowiak. W swoim wpisie wyraził "wielki szacunek i wsparcie dla kierowcy autobusu, który został brutalnie pobity po tym, jak stanął w obronie zaatakowanego przez grupkę pijanych osób pasażera".

Pomógł monitoring

Zdarzenie zarejestrowała kamera umieszczona w autobusie. Nagranie wideo opublikowała w mediach społecznościowych wielkopolska policja.

Po zatrzymaniu drugiego z mężczyzn służbom za sprawną akcję podziękował już Mariusz Wiśniewski, zastępca prezydenta Poznania. "Liczymy teraz na surowe wyroki w Sądzie. Będzie to też przestroga przed ew.kolejnymi takimi zdarzeniami! Nikt bowiem nie pozostanie anonimowy z racji monitoringu w naszych pojazdach" - napisał na Facebooku.

Spółka MPK Poznań podkreśliła w komunikacie opublikowanym po zdarzeniu, że zaoferowała pobitemu kierowcy wszelką możliwą pomoc.

ja

Czytaj także:

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo