Kamil Durczok Fot. PAP/Hanna Bardo
Kamil Durczok Fot. PAP/Hanna Bardo

Współpracował z Kamilem Durczokiem w TVP. Wspomina: Imponował talentem, był dobrym kolegą

Redakcja Redakcja Media Obserwuj temat Obserwuj notkę 19
Przed Kamilem było jeszcze bardzo wiele do zrobienia. Natomiast on świetnie sobie radził w mediach, także w trudnych sytuacjach, nie tracił panowania nad kierownica. Jego śmierć to ogromna strata – mowi Salonowi 24 Jan Ordynski, dziennikarz, wiceprzewodniczący Towarzystwa Dziennikarskiego.

Zmarł Kamil Durczok, bardzo znany dziennikarz. Przed laty Panowie pracowaliście w Telewizji Polskiej. Jak wspomina Pan ten czas?

Jan Ordyński: Bardzo dobrze wspominam Kamila Durczoka, był moim kolegą. Zamiennie prowadziliśmy program „W Centrum Uwagi” w Telewizji Polskiej. Kamil był wtedy bardzo młodym człowiekiem. Imponowała mi jego inteligencja i wielki talent telewizyjny. Ale też był po prostu fajnym kolega. Sympatycznym człowiekiem. Potem nasze drogi się rozeszły, Kamil pracował w TVN. Wciąż odnosiliśmy się do siebie z szacunkiem, czasem się spotkaliśmy. W trudnym okresie podałem mu rękę. Gdy wydarzył się słynny incydent alkoholowy na szosie, ja publicznie skrytykowałem Kamila za samą sytuacje. Napisałem, że zrobił źle. Bo to człowiek rozumny, nigdy nie powinien do takiej sytuacji dopuścić. Ale też mocno skrytykowałem schadenfreude propisowskich mediów, które z radością domagały się posadzenia Kamila Durczoka do więzienia. Słowa typu czekamy na areszt, itd. Była to obrzydliwa radość z cudzej tragedii, bo przecież sama sprawa była tez dla niego niezwykle ciężka. Kamil mi wtedy podziękował. To znaczy zgodził się z krytyką, że zachowania nie można usprawiedliwiać, ale był mi też bardzo wdzięczny za to, co napisałem o tych, którzy czerpali radość z jego nieszczęścia. Smutne, że tak to się wszystko potoczyło. Że straciły go polskie media, a w zasadzie wszyscy go straciliśmy. Bo to nie był człowiek średniej wagi.

Przeczytaj też:

Najnowszy banknot kolekcjonerski NBP: „Lech Kaczyński. Warto być Polakiem”

Pan mówi, że atakowały go pisowskie media. I Kamil Durczok był często przedstawiany jako dziennikarz sprzyjający PO. Ale pod koniec jego pracy w TVN zdarzył się tez epizod, w którym bardzo mocno krytykował rządząca wtedy Platformę Obywatelska?

 Ja także widzę problemy po tej stronie, która mi bardziej odpowiada politycznie. I krytyka jest dobra, pod warunkiem, że nie robi się jej na zasadzie mściwej radości, chęci jedynie dokopania. Co więcej, krytyka tych, którym dobrze się życzy, jest też dobra dla tych, których krytykujemy. Bo pozwala im trzeźwo spojrzeć na rzeczywistość. Kamil to rozumiał.

Ostatnie lata były dla Kamila Durczoka ciężkie. Jedni oceniają go przez ten pryzmat wspomnianych incydentów i kłopotów osobistych. Inni, jako wręcz legendę telewizji.

Myślę, że słowo „legenda” używać powinniśmy wobec ludzi w zaawansowanym bardzo wieku. Przed Kamilem było jeszcze bardzo wiele do zrobienia. Natomiast on świetnie sobie radził w mediach, także w trudnych sytuacjach, nie tracił panowania nad kierownica. Jego śmierć to ogromna strata.

Przeczytaj też:

Nie żyje Kamil Durczok. Szpital wyjawił przyczynę śmierci

Dziennikarze, znajomi i politycy żegnają Kamila Durczoka

Ewa Kopacz przewodniczącą Parlamentu Europejskiego? Cieszy się sporym poparciem


Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura