Sławek, CC BY-SA 2.0 <https://creativecommons.org/licenses/by-sa/2.0>, via Wikimedia Commons
Sławek, CC BY-SA 2.0 <https://creativecommons.org/licenses/by-sa/2.0>, via Wikimedia Commons

Jan Pospieszalski z koronawirusem. Leczy się amantadyną

Redakcja Redakcja Koronawirus Obserwuj temat Obserwuj notkę 263
Jan Pospieszalski od kilku dni choruje na koronawirusa. Swoje doświadczenia opisał w felietonie w "Do rzeczy".

Podejście Pospieszalskiego do koronawirusa jest dość nietypowe. 66-letni dziennikarz nie jest zaszczepiony przeciwko COVID-19, mimo że jako osoba po 65. roku życia jest w grupie ryzyka.

Pospieszalski leczył się amantadyną, antybiotykiem i witaminami

Pospieszalski opisał w swoim felietonie swoje metody leczenia koronawirusa.

Przy pierwszych symptomach złego samopoczucia skorzystałem z teleporady i zanim pojawiły się typowe objawy, jak np. utrata powonienia, zacząłem brać antybiotyk. Gdy test wykazał odczyt pozytywny, rozpocząłem kurację amantadyną, cały czas biorąc antybiotyk i zwiększone dawki witamin: C, D3, K2 i cynku. Dziś wygląda na to, że najgorsze mam już za sobą - czytamy.

Dziennikarz przyznał, że „dotkliwie odczuł zjadliwe działanie wirusa” i że jest on dla organizmu groźniejszy niż zwykła sezonowa infekcja. Stwierdził jednak, że jeśli pacjent nie ma chorób współistniejących, a infekcja zostanie wcześnie wykryta, koronawirus jest do pokonania.

Zobacz: Prokuratura zastosowała środki zapobiegawcze wobec Emila S. i Doroty R.

Amantadyna

Zwrócił również uwagę na działanie amantadyny, która, jak twierdzi, sama nie jest cudownym środkiem, konieczne jest dokładne badanie przez lekarza.

W dalszej części swojego felietonu Pospieszalski ubolewał nad tym, że badania nad amantadyną idą jak po grudzie. Według niego wynika to z działań środowisk opowiadających się za szczepionkami i obozu rządzących:

Widać w tym nie tylko siłę lobby szczepionkowego, lecz także cynizm i demoralizację decydentów odpowiedzialnych za taki stan rzeczy.

Amantadynę początkowo wykorzystywano w leczeniu grypy. W związku z tym, że działała na wirusy grypy typu A, zaczęto sugerować, że może być skuteczna również w leczeniu koronawirusa.

Amantadyną nie leczy się już w przypadkach grypy, ponieważ przestała być jednak efektywnym lekiem na grypę, ze względu na narastającą oporność wirusów na jej działanie.

WP

Czytaj dalej:

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości