Sanna Marin, 35-letnia premier Finlandii. Fot. Wikipedia
Sanna Marin, 35-letnia premier Finlandii. Fot. Wikipedia

Skandal wokół premier Finlandii. Poszła do klubu bez telefonu i złamała reguły w pandemii

Redakcja Redakcja Świat Obserwuj temat Obserwuj notkę 45
Premier Sanna Marin, ciesząca się ogromną popularnością w Finlandii, jest mocno krytykowana w mediach. A wszystko za sprawą wyjścia ze znajomymi do nocnego klubu, choć powinna w tym czasie unikać kontaktów społecznych z powodu zakażenia koronawirusem w rządzie.

Wyjście na imprezę Sanny Marin zostało opisane przez fiński odpowiednik "Pudelka". Historia nabrała skandalicznego wydźwięku w kraju - szeroko o jej zachowaniu rozpisują się wszystkie dzienniki.

Gdy Marin udała się do klubu nocnego w Helsinkach w sobotnią noc, do członków rządu na służbowe telefony wysłane zostały informacje o konieczności unikania kontaktów społecznych. U szefa MSZ Pekki Haavisto potwierdzono zakażenie koronawirusem. Dyplomata w ubiegłym tygodniu przebywał m.in. w Szwecji na spotkaniu ministerialnym OBWE. Marin – jak sama przyznała – odczytała wiadomość dopiero w niedzielę rano, już po imprezie z przyjaciółmi. 

Zobacz: 

- Cały czas miałam przy sobie "telefon parlamentarny". Można się było ze mną skontaktować – tłumaczyła się szefowa fińskiego rządu i liderka socjaldemokratów.

"Telefon rządowy", na który dostarczono powiadomienie, jest – jak twierdziła – używany głównie do rozmów międzynarodowych i celowo pozostał w bezpiecznym miejscu. - Dzwoniono do mnie wcześniej na "telefon parlamentarny" i przekazano że zgodnie z wytycznymi służb sanitarnych, podwójnie zaszczepieni nie muszą stosować środków zapobiegawczych - dodała Marin.  

Czytaj: Scholz z wizytą w Warszawie! Kiedy zawita do naszego kraju?

Marin – pisze serwis plotkarki Seiska – odwiedzając nocny klub w Helsinkach, chciała pokazać, że paszporty covidowe działają, a mieszkańcy, którzy są podwójnie zaszczepieni, mogą się dobrze bawić w stolicy.

Kanclerz Sprawiedliwości, czyli konstytucyjny organ kontrolujący działania urzędników, otrzymuje od tamtej pory skargi na szefową fińskiego rządu. We wtorek wieczorem dziennik "Iltalehti" ujawnił, że prawdopodobnie Marin naruszyła instrukcje kancelarii rządu, zaktualizowane pod koniec listopada.

"Premier popełniła błąd" – tak ocenia zachowanie premier aż dwie trzecie respondentów w sondażu jednej ze stacji telewizyjnych. Obecnie Marin przebywa na kwarantannie. 

Nowy świąteczny plakat Warszawy pod ostrzałem. Jaki znalazł na nim ukryte przesłanie

- Powinnam była wykazać się większą rozwagą i sprawdzać instrukcje, jakie dostaję. Przepraszam, że tego w porę nie zrozumiałam - przyznała się do błędu szefowa fińskiego gabinetu. 

GW

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka