PAP/Mateusz Marek
PAP/Mateusz Marek

AP: Krzysztof Brejza kolejną ofiarą Pegasusa. Atak w trakcie kampanii wyborczej

Redakcja Redakcja Prawo Obserwuj temat Obserwuj notkę 183
Agencja Associated Press podała, że telefon senatora Krzysztofa Brejzy został zhakowany za pomocą systemu Pegasus. Do ataku miało dojść w 2019 roku. Wówczas Brejza był szefem sztabu wyborczego Koalicji Obywatelskiej. Rzecznik koordynatora ds. służb specjalnych Stanisław Żaryn zaprzeczył tym doniesieniom.

AP: Krzysztof Brejza inwigilowany Pegasusem

Jak podaje agencja, telefon Krzysztofa Brejzy miał zostać zhakowany przy użyciu systemu szpiegującego Pegasus 33 razy. Do ataku miało dojść między 26 kwietnia a 23 października 2019 roku. W tym okresie Krzysztof Brejza pełnił stanowisko szefa sztabu Koalicji Obywatelskiej. Wybory parlamentarne odbyły się 13 października 2019 roku.

AP opiera swe informacje na analizie Citizen Lab, które działa przy Uniwersytecie w Toronto. Citizen Lab nie jest w stanie odpowiedzieć na pytanie, kto stoi za atakami hakerskimi.

Czytaj też: 

"33 potwierdzone włamania Pegasusem w kampanii wyborczej na dwa moje telefony. Przed chwilą takiego newsa na cały świat podało Associated Press. Trudno się dziwić, że stosując takie metody PiS wygrał wybory" - pisze na Twitterze Krzysztof Brejza.

Stanisław Żaryn: fałszywe sugestie

Dla wielu polityków opozycji informacje AP mogą stanowić argument za tym, że wybory parlamentarne w 2019 roku mogły nie być w pełni demokratyczne. Wcześniej Citizen Lab podała, że także Roman Giertych i prokurator Ewa Wrzosek byli inwigilowani przy pomocy Pegasusa. Badacze nie byli w stanie wskazać, kto dokładnie stoi za szpiegowaniem.

"Wszystkie tezy mówiące, że służby wykorzystują tego typu metody w pracy operacyjnej do gry politycznej są fałszywe" - podkreślił w rozmowie z PAP rzecznik ministra koordynatora służb specjalnych Stanisław Żaryn.

Rzecznik podkreślał, że służby "nie informują, czy wobec konkretnych osób były stosowane metody pracy operacyjnej".

"W Polsce kontrola operacyjna może być prowadzona po uzyskaniu zgody Prokuratura Generalnego i po wydaniu stosownego postanowienia przez sąd" - stwierdził Żaryn. Dodał, że "te procedury są dochowywane i polskie służby działają zgodnie z prawem".

SW


Czytaj też:

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka