Profil Konfederacji zniknął z Facebooka.
Profil Konfederacji zniknął z Facebooka.

Profil Konfederacji zniknął z Facebooka. Co się stało?

Redakcja Redakcja Konfederacja Obserwuj temat Obserwuj notkę 137
Facebook usunął profil Konfederacji. Jaka była tego przyczyna?

Czyżby Facebook wraz ze zmianą nazwy na Meta, zmienił też politykę firmy? Wczoraj opisywaliśmy sprawę ocenzurowanej kampanii w obronie sprzedawanych kobiet. Dzisiaj usunięto profil Konfederacji. Jak tłumaczy się korporacja?

Profil Konfederacji do usunięcia - przyczyny

"Otrzymałem informację o tym, że @Meta  planuje dziś zdjąć fanpage @KONFEDERACJA_ . Możemy mieć różne poglądy, nie ma zgody na równych i równiejszych w sieci. @CyfryzacjaKPRM @Andruszkiewicz1" - alarmował wcześniej na Twitterze Janusz Cieszyński - sekretarz stanu w Ministerstwie Cyfryzacji.

Jako powód blokady konfederacji na Facebooku Cieszyński podał "złamanie regulaminu dot. informacji o COVID". " Ale masa dezinformacyjnych treści na których platforma zarabia dalej wisi w sieci, więc chyba to nie do końca to. Kiedy sam zgłaszałem takie strony, @meta odpowiadało, że manipulacyjne treści są OK." - dodał.

Facebook opublikował oświadczenie. Podkreślono, strona Konfederacji zostaje usunięta, ponieważ "wielokrotnie naruszała standardy społeczności, w szczególności dotyczące zasad walki z COVID-19 i środków ostrożności z tym związanych oraz mowy nienawiści".

"Chcemy, aby Facebook był miejscem gdzie ludzie mogą wyrażać swoje opinie, ale także czuć się bezpiecznie. Dlatego wprowadziliśmy standardy społeczności, które określają jakiego rodzaju treści są dozwolone na naszych platformach i usuwamy wszystkie treści, które je naruszają. W zgodzie z tymi zasadami usunęliśmy stronę Konfederacji, która wielokrotnie naruszała standardy społeczności, w szczególności dotyczące zasad walki z COVID-19 i środków ostrożności z tym związanych oraz mowy nienawiści" - czytamy w oświadczeniu biura prasowego Meta, administratora Facebooka.

Konfederacja wściekła na blokadę na Facebooku

Członkowie partii nie ukrywają wściekłości na zaistniałą sytuację. 

"Facebook usunął profil #Konfederacja, który do przed chwilą miał 671 tysięcy obserwujących i był największym partyjnym profilem w Polsce. To samo wcześniej spotkało @JkmMikke . Czekam teraz na oburzenie tym faktem, przedstawicieli centrolewicy, którzy tyle mówią o wolności słowa." - napisał Artur Dziambor. 

"Mówienie o prawie quasi-monopolisty do dowolnego kształtowania obiegu informacji w państwie i cenzurowania legalnie działających osób, organizacji czy partii politycznych jest w ogóle absurdem, który mogą głosić wyłącznie ludzie złej woli lub małego rozumu." - napisał z kolei Robert Winnicki odpowiadając na jeden z komentarzy. 

"To próba ingerencji w demokrację. Konieczne jest wreszcie uchwalenie projektu ustawy chroniącego wolność słowa w internecie, przedstawionego wiele miesięcy temu przez ministra Sebastiana Kaletę" - stwierdził poseł Krzysztof Bosak.

"Nie zostawimy tego bez odpowiedzi" - zapowiedział Tomasz Grabarczyk, dyrektor biura prasowego partii.

Konfederacja zwołała z powodu zablokowania ich profilu pilną konferencję prasową:

Polecamy:


KJ

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka