PAP/Paweł Jaskółka
PAP/Paweł Jaskółka

Śmierć 12-letniej Kingi. Zdecydowane stanowisko minister Maląg

Redakcja Redakcja Przestępczość Obserwuj temat Obserwuj notkę 89
Sprawa 12-letniej Kingi z Małopolski poruszyła całą Polskę. Dziewczynka wyszeptała cioci, co dzieje się w domu. Mimo że o sprawie wiedziała policja, prokuratura, sąd rodzinny i centrum pomocy rodzinie, dziewczynka została odesłana do domu. Tam popełniła samobójstwo.

Historia 12-latki ujrzała światło dzienne już we wrześniu. Sprawę opisywał TOK FM.

Tragedia dziewczynki z Małopolski

12-letnia Kinga spod Dąbrowy Tarnowskiej w czerwcu zgłosiła nauczycielce, że znajomy rodziny zachowuje się w stosunku do niej w niewłaściwy sposób - chciał wykorzystać ją seksualnie. Kiedy rozpoczęły się wakacje o sprawie dowiedziała się również ciocia Kingi ze Środy Śląskiej, do której dziewczynka przyjechała w odwiedziny.

- Ze słów Kingi wynikało, że była molestowana także w domu, choć do końca sama nie była tego świadoma - relacjonowała ciocia 12-latki.

Zobacz: Polak brutalnie zamordowany w Londynie. Aż trudno uwierzyć w tożsamość mordercy

Kobieta zgłosiła sprawę na policję i poprosiła sąd o zapewnienie bezpieczeństwa dziewczynce.

W związku z tym, że procedury pochłaniały mnóstwo czasu, dziewczynka musiała wrócić do domu, w którym mieszkała z osobą, która dopuszczała się molestowania jej. Oprócz tego w jej rodzinnym domu pojawiał się również mężczyzna, którego dziewczynka także wskazała jako sprawcę.

Pół roku później dziewczynka popełniła samobójstwo. Sprawę wyjaśnia prokuratura.

Maląg: Żyjemy w państwie prawa

Sprawę skomentowała minister Marlena Maląg w programie "Jastrzębowski wyciska".

- Jest to rzeczywiście tragiczne wydarzenie, bardzo trudno jest mi się odnosić do tego wydarzenia. Żyjemy w państwie prawa - powiedziała minister i dodała, że nie tylko osoba, która dopuściła się molestowania dziewczynki powinna ponieść konsekwencje, ale również osoby, które nie zadziałały w odpowiednim momencie.

- Współuczestniczyły i wiedziały o zaistniałej sytuacji, dlatego to jest bardzo przykre i do takich zdarzeń nie powinno dojść - powiedziała.

- Wyrazy współczucia dla najbliższych - dodała minister.


WP

Czytaj dalej:

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo