Awanturą skończyła się debata posłów dwóch przeciwnych obozów politycznych w programie "Minęła 20" w TVP info. Poseł PiS Daniel Milewski ostatecznie nie wytrzymał i wyszedł ze studia.
Poseł PO Jarosław Urbaniak i poseł PiS Daniel Milewski zostali zaproszeni do programu "Minęła 20", aby przedyskutować kolejną obniżkę podatków zapowiedzianą przez premiera Morawieckiego. Ogłosił on wczoraj kolejny pakiet tarczy antyinflacyjnej i zapowiedział obniżenie podatków na paliwa, energię i nawozy.
Czytaj więcej: Tarcza antyinflacyjna 2.0. Premier Morawiecki ogłosił kolejne obniżki podatków
Awantura w TVP - poseł PiS opuścił studio
Ostra debata w TVP zaczęła się od wymiany zdań między posłami przeciwnych obozów na temat pensji minimalnej.
– O tym, ile zarabiają Polacy w rzeczywistości świadczy nie pensja minimalna, tylko średnie wynagrodzenie... – powiedział poseł PO Jarosław Urbaniak.
– O ile wzrosło!?– przerwał mu poseł PiS Daniel Milewski. – Schowa pan ten paluszek. Ma pan odwagę powiedzieć, o ile wzrosło? Ile wzrosło? Paluszkami machać to niech poseł Urbaniak sobie macha u siebie, a nie tu – powiedział polityk
Interweniował prowadzący program Adrian Klarenbach. Po próbie opanowania sytuacji oddał głos Urbaniakowi. – Niestety, jak pan z domu wyszedł i pana kultury nie nauczono... – stwierdził poseł PO. Po czym Milewski nie wytrzymał, wstał i podszedł do Urbaniaka. – Rodziców pan mi obrażać nie będzie – wypalił do posła PO, klepiąc go w ramię, na co Urbaniak odparł, że nie miał na myśli rodziców. – To pan jest niewychowany – dodał.
– Buta doprowadziła was do miejsca, gdzie jesteście dzisiaj. I dalej, proszę bardzo, możecie sobie tę swoją butę uprawiać dalej. Pan macha palcem i mówi, ze ja nie umiem i obraża mój dom!? – wykrzyczał Milewski, po czym wyszedł ze studia.
– Panowie, bardzo bym prosił, żebyście się pogodzili, tym bardziej że pan poseł też przegiął w pewnym momencie – stwierdził Klarenbach. Po programie dziennikarz opublikował zdjęcie na Twitterze, na którym widać, że politycy PiS i PO podali sobie dłonie.
Polecamy:
KJ
