Według RMF, w pobliżu miejscowości Rosochacz znaleziono ciało prawdopodobnie jednej z poszukiwanych kobiet, były tam też szczątki psa; trwa ustalanie tożsamości ofiary.
Poszukiwania Aleksandry i Oliwii. Znaleziono ciało
"Nie odnoszę się do tej informacji w żaden sposób. Cały czas tu jesteśmy, wykonujemy czynności pod nadzorem prokuratora. Jeżeli będzie jakiś przełom, jeżeli faktyczne znajdziemy cokolwiek, co mogłoby wskazywać, że są to zaginione i nastąpił przełom w sprawie, to o tym poinformujemy" - powiedziała PAP rzeczniczka częstochowskiej policji podkomisarz Sabina Chyra-Giereś.
"Czekamy na oficjalne informacje, które mógłbym przekazać" - powiedział PAP Krzysztof Budzik z Prokuratury Okręgowej w Częstochowie. "W dalszym ciągu są prowadzone czynności w ramach śledztwa, sprawdzaliśmy i nadal sprawdzamy miejsce potencjalnego znajdowania się ciał poszukiwanych kobiet" - dodał prokurator.
Zobacz też:
- Ukraina wściekła na Niemcy. Padają nawet słowa o zdradzie
- Zadziwiający materiał TVP na zakończenie olimpiady. Za wyniki obwiniono "leniwe dzieci"
- Mieli się wycofywać. Rosja skoncentrowała już blisko 150 tys. żołnierzy w pobliżu Ukrainy
AKTUALIZACJA: znaleziono drugie ciało
W kompleksie leśnym w pobliżu Romanowa (Śląskie) znaleziono w poniedziałek po południu kolejne zwłoki, to prawdopodobnie druga z poszukiwanych od ponad tygodnia mieszkanek Częstochowy - dowiedziała się PAP ze źródeł policyjnych.
Przed południem policja poinformowała, że podczas poszukiwań zaginionych ponad tydzień temu Aleksandry W. oraz jej córki Oliwii w pobliżu miejscowości Romanów, policjanci znaleźli w poniedziałek rano zakopane zwłoki kobiety; w pobliżu odkryto też truchło psa.
Drugie ciało znaleziono kilkanaście metrów od pierwszych zwłok - poinformowało źródło PAP.
Matka i córka zaginęły 10 lutego
Poszukiwania 45-letniej Aleksandry i jej 15-letniej córki Oliwii rozpoczęły się ponad tydzień temu. W czwartek 10 lutego kobiety, wraz z psem rasy shih tzu, w nieznanych okolicznościach opuściły mieszkanie w Częstochowie przy ul. Bienia i nie nawiązały kontaktu z bliskimi. W minioną środę zarzut podwójnego zabójstwa usłyszał 52-letni znajomy Aleksandry, który został aresztowany. Podejrzany nie przyznał się do winy i nie złożył wyjaśnień.
Jak wynika z ostatnich ustaleń, ford focus należący do Aleksandry 10 lutego miał poruszać się po drodze krajowej nr 91 w rejonie Romanowa i dalej w kierunku Katowic – to tam teraz skierowano poszukiwania, wcześniej koncentrowały się one w okolicy ogródków działkowych w Częstochowie, gdzie Aleksandra miała swoją altanę, a w pobliżu stoi altana należąca do jej znajomego Krzysztofa R. To ten mężczyzna został zatrzymany i aresztowany pod zarzutem zabójstwa obu kobiet.
W poniedziałek rano policja informowała, że ponad stu policjantów oraz strażacy przeczesują okolice duktu leśnego w okolicy Romanowa (Śląskie) poszukując zaginionych ponad tydzień temu kobiet. Rosochacz jest położony kilka kilometrów od Romanowa.
Śledztwo dotyczące zabójstwa Aleksandry i Oliwii Wieczorek przejęła Prokuratura Okręgowa w Częstochowie. Śledczy na razie nie ujawniają szczegółów prowadzonych czynności – nie wiadomo, jakie dowody przemawiają za winą R., czy i jakie zabezpieczono ślady zbrodni oraz jaki mógł być jej motyw.
SW
Czytaj dalej:
- Znamy młodzieżowe słowo roku i najczęstszy błąd językowy w sieci. Sam pewnie go popełniasz
- Rosja ma wszystkie elementy potrzebne do inwazji. Ale Putin więcej przegrał, niż wygrał
- Karuzela VAT w swoim "najznamienitszym" wydaniu. Wyłudzili 522 mln zł, jest akt oskarżenia
- Polska czerwono-żółta, pogoda niczym bestia. IMGW ostrzega już nie tylko przed wiatrem
- Atak na Kijów to nie wszystko, skala ofensywy znacznie większa. Biden jest gotowy
Komentarze