Aeroflot Airbus A330-200, fot. Wikipedia.
Aeroflot Airbus A330-200, fot. Wikipedia.

Putin podpisał ustawę, która pozwala mu legalnie ukraść zagraniczne samoloty

Redakcja Redakcja Rosja Obserwuj temat Obserwuj notkę 72
Władimir Putin podpisał ustawę o wsparciu lotnictwa cywilnego. Oznacza to, że rosyjskie linie lotnicze będą mogły przejąć setki zagranicznych samolotów, które miały w leasingu.

Odpowiedź Moskwy na sankcje

Ustawa już została opublikowana na rosyjskim odpowiedniku naszego Dziennika Ustaw. To odpowiedź Moskwy na sankcje, jakie kraje Zachodu nałożyły na Rosję, gdy ta dokonała inwazji na terytorium Ukrainy.

Wcześniej rząd zabronił rosyjskim przewoźnikom latać za granicę, bo firmy, które pożyczyły im samoloty, chcą ich zwrotu albo przynajmniej zwrotu rat za maszyny.  Przejęcia samolotów przez właścicieli byłoby oczywiście możliwe tylko na lotniskach położonych w państwach, które nie nałożyły sankcji lotniczych na Rosję. Teraz jednak Władimir Putin znalazł sposób, by ich nigdy nie oddać.

Rosja nie odda samolotów

Ustawa zezwala na rejestrację w Rosji zagranicznych samolotów, które do tej pory były dzierżawione przez rosyjskie linie lotnicze jako ich własność, przez co będą mogły je zatrzymać. Stanowi to naruszenie prawa międzynarodowego, bo maszyny nie mogą być rejestrowane w dwóch jurysdykcjach jednocześnie.

Sankcje nałożone po inwazji Rosji na Ukrainę dają firmom leasingowym czas do 28 marca na uwolnienie się od umów z rosyjskimi liniami lotniczymi. Władze Rosji nie chcą się na to zgodzić, a rosyjskie linie lotnicze „po prostu nie odbierają telefonów”.

Zniknęli również szefowie Aeroflotu i tanich linii Pabieda. Nikt nie wie, gdzie są Michaił Połubojarinow czy Andrij Kałmykow. Wiceprezes Aeroflotu Andriej Panov napisał na Facebooku, że wyjechał z Rosji i nie pracuje już w firmie. Reszta milczy.

Będą latać złomami

Wobec faktu zamknięcia przestrzeni powietrznej dla samolotów z Rosji przejęte maszyny będą mogły latać tylko nad terytorium swojego kraju, ewentualnie na Białoruś. 

Boeing i Airbus nie będą już dostarczały części, co oznacza, że w przypadku awarii maszyny rosyjskie linie będą musiały radzić sobie tym, co aktualnie posiadają. Eksperci sugerują, że przewoźnicy będą po prostu przekładać części z samolotu do samolotu.

ja

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka