Jarosław Kaczyński i Viktor Orban. Fot. Flickr/Sejm RP
Jarosław Kaczyński i Viktor Orban. Fot. Flickr/Sejm RP

Kaczyński zabrał głos na temat postawy Orbana. Prezes PiS nie jest zadowolony

Redakcja Redakcja PiS Obserwuj temat Obserwuj notkę 85
Jarosław Kaczyński krytycznie ocenia postawę rządu Viktora Orbana względem wojny na Ukrainie. Prezes PiS udzielił wywiadu tygodnikowi "Sieci", w którym tłumaczy też powody różnic między polskim podejściem, a węgierskim w tej sprawie.

Rozmowa z wicepremierem ds. bezpieczeństwa ukaże się w tygodniku braci Michała i Jacka Karnowskich po weekendzie. Jak wiadomo, Viktor Orban nie sprzeciwił się żadnym dotąd wprowadzonym sankcjom, choć oponuje ws. embarga na ropę z Rosji. Węgry przyjmują uchodźców, ale nie zgadzają się na wysłanie broni Ukraińcom. Lider Fideszu tłumaczył się za każdym razem, że jego kraj nie chce uczestniczyć w wojnie, a celem nadrzędnym powinien być pokój w Europie. Taka postawa nie spodobała się wielu politykom, również PiS, dla których Orban jest ważnym sojusznikiem w regionie. 

Zobacz: 

Nie tylko amunicję, wyrzutnie i pojazdy opancerzone dostanie Ukraina. Czas na czołgi

Tak pomagają Ukraińcom. „Dostarczyliśmy namioty i nagrzewnice, by nie zamarzli”

Microsoft nie chce całkowicie opuścić rosyjskiego rynku

- Zdajemy sobie sprawę z innych uwarunkowań gospodarki węgierskiej niż te występujące w Polsce. To przede wszystkim głębokie uzależnienie od Rosji w wielu wymiarach, które dokonało się za czasów postkomunistycznego premiera Ferenca Gyurcsany’ego - powiedział w "Sieci" Kaczyński. 

Jak przypomniał, nie tylko Węgry wyłamują się ze strategii dalszego zaostrzania sankcji na rosyjskim agresorze. - Wszystkie sankcje dotychczas zaproponowane Węgry poparły, potępiły agresję rosyjską. Sprzeciwiają się zakazowi importu ropy z Rosji, ale taka sama jest niestety postawa Niemiec i kilku innych ważnych państw Unii - podkreślił prezes PiS. 

- Patrzymy na postawę Węgier krytycznie, liczymy na większe ich zaangażowanie - mówił Kaczyński, jednak strategia Orbana nie przekreśla dalszej współpracy ze Zjednoczoną Prawicą "tam, gdzie to możliwe". - Trzeba też uczciwie powiedzieć, że zawsze wiedzieliśmy o różnicach między postawą premiera Orbana a naszego obozu politycznego wobec Rosji i Niemiec. To się zarysowało już podczas naszej długiej rozmowy w Nidzicy w roku 1996. Znaliśmy się wcześniej, ale wtedy pierwszy raz mogliśmy głębiej rozpoznać nasze stanowiska - wspomniał lider PiS. 

"Premier Morawiecki ustalili z premierem Orbanem i pozostałymi partnerami kilkutygodniowe zawieszenie prac Grupy Wyszehradzkiej, która na pewno wróci do swoich pożytecznych działań", ponieważ "różnice są, ale mamy do czynienia z partnerem, który nigdy swojego stanowiska nie ukrywał, nie oszukiwał" - wskazał Kaczyński. - W innych obszarach współpracy, na przykład w Unii, nigdy nas nie zawodził - dodał. 

GW

 

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka