źródło: Flickr / Ministerstwo Spraw Zagranicznych
Magierowski protestuje. W Stanach ponownie mówią o "polskich obozach śmierci"
W reportażu amerykańskiej telewizji CNN z Polski pojawiło się określenie "polskie obozy koncentracyjne". Ambasador RP w USA Marek Magierowski zaprotestował przeciwko użyciu tego sformułowania.
— Słowa mają znaczenie - podkreślił we wtorek dyplomata.
— W okresie Holokaustu zamordowano sześć milionów Żydów. Około połowa z nich zginęła w polskich obozach koncentracyjnych — powiedziano w materiale CNN.
Ambasador RP w USA reaguje
— Nie istniały żadne "polskie obozy koncentracyjne". Były to niemieckie nazistowskie obozy w Polsce, znajdującej się pod niemiecką okupacją. Nie określalibyście Buczy mianem "ukraińskiej masakry" lub Srebrenicy mianem "bośniackiej masakry", prawda? — zwraca uwagę Magierowski w swoim wpisie na Twitterze.
Tzw. "wadliwe kody pamięci", czyli odniesienia do rzekomych "polskich obozów koncentracyjnych" podczas II wojny światowej, co jakiś czas pojawiają się w mediach na całym świecie. Ministerstwo Spraw Zagranicznych RP monitoruje tego rodzaju incydenty oraz podejmuje właściwe działania w tym względzie na szczeblu dyplomatycznym.
RB
Czytaj dalej:
Rosjanie wcielają siłowo mężczyzn na kontrolowanych obszarach. Wideo z Ługańska
Niemiecka prasa chwali Polskę. Tym razem za WOT i przykład dla Ukrainy Morawiecki ma powody do zadowolenia. Doceniają go nawet wyborcy opozycji Poważna wpadka "Wiadomości". Wizerunkowa katastrofa, ale są przeprosiny Premier zaapelował do Komisji Europejskiej o pomoc finansową dla Polski
Inne tematy w dziale Polityka