Rząd Meklemburgii-Pomorza Przedniego "zgubił dokumenty" dotyczące fundacji klimatycznej Nord Stream 2. Fot. PAP/DPA/Jens Büttner
Rząd Meklemburgii-Pomorza Przedniego "zgubił dokumenty" dotyczące fundacji klimatycznej Nord Stream 2. Fot. PAP/DPA/Jens Büttner

Fundacja ekologiczna wspierająca Nord Stream 2. „Bez śladu przepadły dokumenty”

Redakcja Redakcja Nord Stream Obserwuj temat Obserwuj notkę 53
Akta dotyczące powstania w Meklemburgii-Pomorzu Przednim fundacji klimatycznej, mającej chronić interesy gazociągu Nord Stream 2, przepadły bez śladu i nie sposób do nich dotrzeć – podaje dziennik „Welt”. Nie będzie więc można ustalić, jak mocno i jakimi sposobami strona rosyjska wpłynęła na politykę władz landu w tym projekcie – podkreśla gazeta.

Rząd Meklemburgii-Pomorza Przedniego "zgubił dokumenty"

Mimo wielu starań najważniejsze dokumenty dotyczące powstania fundacji, utworzonej przez rząd Meklemburgii-Pomorza Przedniego Manueli Schwesig (SPD), są „nie do wyśledzenia”; także kancelaria Schwesig nie była w stanie do tej pory udzielić informacji o tym, co się z nimi stało - pisze "Welt".

Polecamy:

Helmut Kohl, Polska, Rosja i Ukraina. Szokujące informacje o byłym kanclerzu Niemiec

Puchar Polski. Kibice zaatakowali policjantów. Zatrzymano kilkanaście osób

Jak zauważa, warte zbadania jest nie tylko samo utworzenie fundacji, ale też jej „wątpliwe założenia”, bo oficjalnie i z nazwy miała zajmować się ochroną środowiska i klimatu. Do utworzenia fundacji doszło na początku 2021 roku „dzięki wielomilionowym datkom Nord Stream 2 AG, spółki zależnej (rosyjskiego koncernu państwowego) Gazprom”, a jej prawdziwym zadaniem miała być pomoc w ukończeniu budowy gazociągu Nord Stream 2 mimo sankcji nałożonych przez USA - zaznacza "Welt".

W maju wyjaśnieniem kontrowersji wokół fundacji ma zająć się komisja śledcza powołana przez parlamentarzystów z Meklemburgii-Pomorza Przedniego z chadeckiej CDU, Zielonych i liberalnej FDP.

"Próba tuszowania lub celowego niszczenia informacji"

Opozycyjna FDP w parlamencie krajowym podejrzewa wprost próbę tuszowania lub celowego niszczenia informacji. „Jesteśmy zdumieni, że główne akta dotyczące założenia fundacji podobno zaginęły. Rodzi to szereg nowych pytań” – mówi lider grupy parlamentarnej FDP Rene Domke. Jak dodaje Hannes Damm (Zieloni), dopiero niedawno wyszło na jaw, że w urzędzie skarbowym zaginęły także dokumenty podatkowe dotyczące fundacji.

„Brakujące akta fundacji klimatycznej mogą wkrótce zainteresować także wymiar sprawiedliwości” – pisze gazeta „Welt am Sonntag”, która od dwóch miesięcy bezskutecznie stara się o dostęp do dokumentów.

Berliński prawnik Christoph Partsch, reprezentujący redakcję „Welt am Sonntag”, podkreślił: „W tym przypadku istnieje podejrzenie, że dokumenty są ukrywane, co jest czynem karalnym”.

Wiech: Co wy tam palicie?

Sprawę skomentował również polski dziennikarz energetyczny Jakub Wiech: "Można zapytać rząd Meklemburgii-Pomorza Przedniego: co wy tam palicie?".

KW

Obejrzyj. Gmyz: byłem w Niemczech prawie persona non grata, teraz to się zmienia


Czytaj dalej:

Nie żyje kolejny wpływowy menedżer Gazpromu. Alpinista spadł ze szlaku turystycznego

Finlandia. Wysoki rangą urzędnik się wygadał, państwo planuje olbrzymią inwestycję obronną

Rosjanie indoktrynują nawet dzieci. W sklepach zabawki wojenne z literą "Z"

Przyjechał na policję złożyć zawiadomienie. Tyle że był kompletnie pijany

Paragony grozy na majówkę. Czy rzeczywiście jest aż tak drogo? Zobaczcie sami


Komentarze

Inne tematy w dziale Gospodarka