Stoimy z Rosją po przeciwnych stronach; idziemy ramię w ramię z europejskimi sojusznikami – zapewnia w rozmowie z „Faktem” ambasador Węgier w Polsce Orsolya Zsuzsanna Kovács.
Węgry, Ukraina, Rosja
„A co do tego, co dzieje się od 24 lutego na Ukrainie, to stanowisko Węgier w tej sprawie jest jednoznaczne: Rosja jest agresorem. Rosja zaatakowała Ukrainę” - podkreśliła ambasador. Przypomina, że Węgry zagłosowały za wszystkimi europejskimi pakietami sankcji. „Wielokrotnie podkreślaliśmy, że w tej sytuacji idziemy ramię w ramię z europejskimi sojusznikami” - zapewniła.
Polecamy:
Od 16 maja oficjalnie nie ma w Polsce epidemii. Niedzielski: „Ale jeszcze z nami jest”
Burza po decyzji ws. Krystiana Ochmana. Ambasador Ukrainy przejechał się po jurorach
W rozmowie poruszono kwestię tego, że Węgry stały się jedynym państwem w Unii Europejskiej, które nie zezwala na transport broni do Ukrainy przez swoje terytorium.
"Ogromne niebezpieczeństwo dla uchodźców"
„Nie zgadzamy się na transport broni przez granicę węgiersko-ukraińską. Dlaczego? Bo mamy dość krótki korytarz humanitarny - odpowiedziała dyplomatka - Gdyby w jedną stronę szli ludzie, a w drugą stronę jechała broń, oznaczałoby to ogromne niebezpieczeństwo właśnie dla tych uciekających ludzi”. „Dostawami broni nie tylko ryzykowalibyśmy wciągnięcie Węgier do wojny, ale narazilibyśmy na ogromne niebezpieczeństwo mniejszość węgierską żyjącą w Ukrainie, na Zakarpaciu” - zaznaczyła.
KW
Czytaj dalej:
Większość Polaków będzie jeszcze spała. Jeśli przegapisz nocne zjawisko, będziesz żałować
Eurowizja. Oburzenie po decyzji ukraińskiego jury. Minister kultury przeprasza
Szwedzi coraz bliżej NATO. Rządząca partia poparła przyłączenie do Sojuszu
Jerzy Trela nie żyje. Wybitny artysta zmarł w wieku 80 lat
Szpitale pediatryczne w Polsce z ogromną pomocą od rządu. Morawiecki potwierdza
